Koronawirus w Polsce. Specjalne posiedzenie Sejmu
W poniedziałek po godzinie 10 rozpoczęło się specjalne posiedzenie Sejmu ws. koronawirusa w Polsce. Nadzwyczajną sesję zwołała marszałek Elżbieta Witek na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy.
Obrady zostały wstrzymane do godziny 17.
Posłowie przyjęli informację rządu o działaniach podjętych w walce z koronawirusem.
Koronawirus w Polsce. Jarosław Pinkas: "Odpowiedzialność lekiem w naszych głowach"
Na mównicy pojawił się także szef GIS, Jarosław Pinkas. Podkreślił on, że najważniejsza w walce z koronawirusem jest odpowiedzialność. - To ona jest miksturą, lekiem, który tworzymy w naszych głowach - mówił Główny Inspektor Sanitarny.
Jarosław Pinkas tłumaczył, że inspektorzy sanitarni robią co mogą, by Polacy czuli się bezpiecznie. - To dzięki nim nie mam w Polsce chorób, które trawiły świat. Oni potrzebują teraz spokoju - zaznaczył.
Odniósł się także do czasu oczekiwania na wyniki. Pinkas zaznaczył, że inspektorzy GIS chcą mieć 100 proc. pewności, że są zrobione prawidłowo, a na to potrzeba czasu. Podkreślił również, że inspektorzy sanitarni wykonali ogromną pracę, by informować o podjętych działaniach.
Koronawirus w Polsce. Mariusz Kamiński: "Jesteśmy zabezpieczeni finansowo"
Głos zabrał również minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
Kamiński przekazał, że trwa przyjmowanie wniosków o dofinansowanie dla walki z koronawirusem. Podkreślił, że na ten cel uruchomiono już 100 milionów złotych, ale w rezerwie rząd ma kolejne 100 milionów. Do walki z chińskim wirusem będzie można też wykorzystać pieniądze z budżetu przeznaczone na walkę ze skutkami klęsk żywiołowych. To około 1,3 miliarda złotych.
Mariusz Kamiński zapewnił, że środki na zakup nowych wozów bojowych dla straży pożarnej nie są zagrożone. Dodał też, że straż graniczna jest przygotowana na rozwój sytuacji. Obecnie funkcjonariusze SG pracują na lotniskach.
Koronawirus w Polsce. Minister infrastruktury o zabezpieczeniu dróg i lotnisk
Po ministrze zdrowia głos zabrał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Szef resortu mówił o zabezpieczeniu dróg i linii kolejowych w Polsce, gdzie poruszają się osoby podróżujące z państw, gdzie stwierdzono koronawirusa. Jak zaznaczył, nie ma możliwości dokładnego skontrolowania wszystkich samochodów osobowych oraz ich pasażerów.
Minister Adamczyk podkreślił też, że wszystkie procedury na lotniskach są wykonywane prawidłowo. Pasażerom mierzy się temperaturę i pobiera się od nich karty lokalizacyjne. Dodał również, że służby testują specjalne kamery termowizyjne. - Pragnę podziękować wszystkim służbom za ciężką pracę - mówił Adamczyk.
Koronawirus w Polsce. Szumowski o pacjentce z Krotoszyna: "Należą jej się przeprosiny"
Na pytania z sali odpowiadał minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Odniósł się on m.in. do przywoływanego przez opozycję przykładu pacjentki z Krotoszyna. Minister przeprosił za opóźnione działanie szpitala. Szumowski przekazał też, że osobom przebywającym na kwarantannie należą się zasiłki. - Możemy też leczyć osoby nieubezpieczone. Mamy na to środki - podkreślił Szumowski.
W opinii ministra nie ma też problemu z dostawami leków z Chin do Polski. Jako "skandaliczne" minister zdrowia określił zachowanie firm, które pozwoliły na drastyczne podniesienie cen środków higieny.
Łukasz Szumowski mówił także o liczbach testów przeprowadzonych na świecie. W jego opinii, na ten moment polskie służby przeprowadziły ponad 360 testów. Podkreślił też, że Polska ma zabezpieczonych kilkadziesiąt testów do badań w przypadku wybuchu epidemii.
Koronawirus w Polsce. Co z funduszami na walkę z wirusem?
Po klubach i kołach poselskich głos zabrali poszczególni posłowie. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc zarzucił opozycji sianie kłamstw. Wspomniał m.in. o zachowaniu marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która kilka dni temu wzywała rząd do "ujawnienia prawdy" nt. koronawirusa w Polsce.
Głos zabrał również Bartłomiej Sienkiewicz, który stwierdził, że koronawirus to nie tylko epidemia choroby, ale też "epidemia państw". Z kolei Marek Hok z Koalicji Obywatelskiej pytał o czas oczekiwania na wyniki odnosząc się do przykładu pacjentki z Krotoszyna.
O pieniądze, które rząd planuje wydać na walkę z koronawirusem pytała też posłanka Barbara Nowacka. - Patrzę na puste ławy, na milczącego prezydenta i myślę, ze znów robicie kampanię, a to jest wspólna sprawa - apelowała.
Z sali padały też pytania dotyczące resortów, które zaangażowane są w walkę z koronawirusem. Padały też pytania o zabezpieczenia na granicach, dostęp do informacji publicznej, a także dostęp do środków dezynfekujących i maseczek higienicznych.
Koronawirus w Polsce. Konfederacja uderza w opozycję
Po liderze PSL głos zabrał Krzysztof Bosak z Konfederacji. Na wstępie wyraził on oburzenie z powodu braku zabrania głosu przez prezydenta Andrzeja Dudę, na którego prośbę zwołano posiedzenie.
Bosak odniósł się także do sytuacji z ubiegłego tygodnia, gdy Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze apelowała do rządu o "ujawnienie prawdy" ws. potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce. Podkreślił przy tym, że ważne jest by nie ulegać dezinformacji.
Poseł Konfederacji apelował do prezydenta o udzielenie szczegółowej informacji ws. stanu przygotowania państwa na epidemię chińskiego koronawirusa.
Głos zabrał również Janusz Korwin-Mikke oraz Robert Winnicki. Korwin-Mikke powiedział, że potrzebne jest słuchanie ludzi i informowanie o stanie faktycznym.
Robert Winnicki mówił o utopii rządzących. Pytał o zabezpieczenia na granicach, w szczególności na lotniskach. Pytał, dlaczego głosu nie zabrali ministrowie finansów i przemysłu. Mówił o poważnym zagrożeniu gospodarczym dla Polski, jakim jest koronawirus.
Koronawirus w Polsce. Władysław Kosiniak-Kamysz do rządzących: "Potrzeba reforma zdrowia"
Na mównicę wszedł Władysław Kosiniak-Kamysz. Podziękował on służbom medycznym za podjęte przez nie działania. Zadeklarował on także współpracę PSL z wszystkimi partiami politycznymi.
Lider PSL apelował też do rządu o więcej zrozumienia dla działań opozycji. Podkreślił on kontrowersje dotyczące przyznania 2 miliardów złotych dla mediów publicznych.
Kosiniak-Kamysz wypomniał rządzącym braku komunikacji z samorządowcami. - Od dawna powinny być ulotki w aptekach. Mówicie o plakatach dobrze że są, tylko czy te działania nie są zbyt późne? - pytał polityk.
Poseł pytał też o liczbę zlikwidowanych oddziałów zakaźnych w Polsce. Wspomniał, że zwiększenie liczby łóżek na oddziałach jest dobre, ale nie byłoby to konieczne, gdyby nie likwidowano oddziałów i szpitali.
Kosiniak-Kamysz odniósł się też do działań na lotniskach. - Dobrze, że mierzycie temperaturę, ale tylko tych ludzi, którzy przylatują z północnych Włoszech. Co z Polakami, którzy się przesiadali? Co robicie z ankietami, które zbieracie od pasażerów samolotów? - pytał i dodał, że to nie przytyk, tylko wskazówka.
Kandydat na prezydenta pytał też o dostęp do leków w związku z sytuacją w Chinach. - Bądźmy zjednoczeni w walce o zdrowie Polaków. Reforma zdrowia jest konieczna, również w dziedzinie chorób zakaźnych. Ta reforma jest potrzebna - podkreślał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Koronawirus w Polsce. Borys Budka: "Czas na realizację waszych obietnic"
Po Kidawie-Błońskiej głos zabrał Borys Budka. Mówił on o pogardzie rządu i braku rzetelnego podejścia do problemu.
- Kiedy w zeszłym tygodniu apelowaliśmy o specjalnie posiedzenie to z ust pani marszałek słyszałem, że "przecież nic się nie dzieje". To jest bardzo złe - podkreślał Budka.
Również on apelował do Andrzeja Dudy o zawetowanie noweli ustawy ws. przyznania mediom publicznym dotacji. - Te dwa miliardy mogą iść na polepszenie zdrowia Polaków a nie produkcję fake newsów w telewizji publicznej - mówił lider Platformy Obywatelskiej.
- Panie premierze. Panie prezydencie. Czas na realizację waszych obietnic wobec Polaków. Ja mam wielki apel by nie wykorzystywać spraw, które są ponad podziałami. Jeszcze tydzień temu wzbranialiście się od tej dyskusji. Chcecie wpisać to w kampanię wyborczą? - pytał.
W jego opinii zabrakło podczas spotkania słowa "przepraszam". Odniósł się on do przykładu pacjentki z Krotoszyna. Zaznaczył jednak, że opozycja jest gotowa do dyskusji. - To test, który musi zdać większość parlamentarna. My jesteśmy przygotowani do dyskusji - podkreślił Budka.
Szef Platformy Obywatelskiej wspomniał też o poprawkach, które opozycja będzie zgłaszała do ustawy ws. koronawirusa.
Koronawirus w Polsce. Małgorzata Kidawa-Błońska: "Najważniejsza jest prawda"
Głos zabrała również Małgorzata Kidawa Błońska. Jak podkreśliła, trzeba informować ale też mówić prawdę. Wytykała ona Mateuszowi Morawieckiemu brak wcześniejszych informacji o przygotowaniach rządu.
W jej opinii do Polaków trafia niewiele informacji. - Pan prezydent zwołał posiedzenie aby wysłuchać informacji od pana premiera, ale przecież rano się z nim spotkał. To ja nie wiem, po co jest to posiedzenie i co ja mam mówić pacjentom po wyjściu z sali obrad - tłumaczyła Kidawa-Błońska.
Przypomniała też, że w rękach prezydenta jest podpis noweli ustawy ws. przyznania mediom publicznym 2 miliardów złotych.
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki o "epidemii dezinformacji"
Po ministrze Szumowskim głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił on, że spotkanie to ma za zadanie wypracowania najlepszej strategii działania. Dodał też, że chce podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie za prośbę o zwołanie posiedzenia.
Premier odniósł się do działań opozycji, która domagała się ujawnienia informacji o potwierdzonych przypadkach koronawirusa w Polsce. Jak zaznaczył, wirusa z Wuhan nie stwierdzono na terenie Polski. - Zanim dojdzie do nas epidemia koronawirusa, zmierzmy się najpierw z epidemią dezinformacji - apelował.
Mateusz Morawiecki podkreślił rolę ministra zdrowia, który jako pierwszy zgłosił konieczność zwołania spotkania ministrów zdrowia państw członkowskich UE. Morawiecki wspomniał też o możliwym spotkaniu państw Grupy Wyszehradzkiej. Premier mówił o tym, że Polska jako jedno z pierwszych państw, ewakuowało swoich obywateli z Chin i rejonu Wuhan.
- To z naszej inicjatywy przesunięto 250 milionów euro na walkę ze skutkami zarażeń koronawirusem. Razem z partnerami z Europy musimy zrobić wszystko by opanować lęki i pomóc opanować sytuację naszym sąsiadom z południa - mówił Mateusz Morawiecki.
Apelował również o współpracę i niewykorzystywanie choroby do rozgrywek politycznych. Jak tłumaczył, konieczne jest uspokojenie Polaków i tym właśnie powinny zająć się wszystkie partie. - Ten apel o unikanie paniki jest bardzo ważny. W przypadku paniki, pomocy mogą nie otrzymać te osoby, które będą jej potrzebowały - podkreślał Morawiecki.
Koronawirus w Polsce. Tomasz Latos z PiS dziękuje opozycji i wojsku
Po premierze głos zabrali przedstawiciele klubów poselskich. Pierwszy mówił Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł podkreślał ogrom pracy, jaki wykonują służby medyczne i inne służby państwowe. Wspomniał o odpowiedzialności, jaka ciąży na politykach. Latos apelował do wszystkich partii politycznych o opanowanie emocji i rozwagę, przy przekazywaniu do mediów informacji.
Tomasz Latos podziękował opozycji za przygotowanie dwóch ustaw ws. walki z koronawirusem. Słowa uznania skierował również do rządu oraz wojska, które szybko ściągnęło polskich obywateli z zagrożonych koronawirusem Chin.
Po Tomaszu Latosie głos zabrał inny poseł PiS, Czesław Hoc. Poseł mówił o objawach, które wywołuje koronawirus. Jak podkreślił, racja stanu wymaga, by zjednoczyć się w działaniach w walce z koronawirusem.
Koronawirus w Polsce. Lewica o ubezpieczeniach i kwarantannie
Kotula odniosła się też do kwestii powołanej przez ministerstwo zdrowia infolinii. W jej opinii taka infolinia powinna być zorganizowana w każdym województwie.
Głos zabrała Marcelina Zawisza z Lewicy. Wspomniała ona o braku rozwiązań dla sytuacji, w której osoby podziębione muszą chodzić do pracy. Posłanka odnosiła się do braku informacji dotyczących ubezpieczenia zdrowotnego i przymusowej kwarantanny do osób z podejrzeniem zarażenia się koronawirusem.
Po Zawiszy na mównicy pojawił się poseł Lewicy Marek Rutka. W opinii posła ustawa przedłożona przez rząd PiS nie jest przygotowana właściwie. Mówił też o zbyt krótkim czasie na zapoznanie się z nią.
Po posłance Kotuli głos zabrali Zdzisław Wolski i Wiesław Szczepański z Lewicy. Mówili oni o kondycji szpitali.
Z Lewicy głos zabrała również Katarzyna Kotula. Podkreśliła ona, że rozwój wypadków zależy od przygotowania na pierwszy przypadek zarażenia w Polsce.
Posłanka mówiła o wątpliwościach ws. przewożenia próbek podjętych od pacjentów. Jak dodała, obecnie odbywa się to za pomocą kuriera, a powinno być traktowane jako przesyłka specjalna.
Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski o działaniach rządu
Głos zabrał minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zdawał on relację rządu ws. sytuacji z koronawirusem w Polsce. Szumowski odniósł się do posłów o wysłuchanie informacji z uwagę i bez emocji. Jak zaznaczył od tego zależy bezpieczeństwo i zdrowie Polaków. Minister wspomniał, że liczy na to, ze posłowie nie będą wykorzystywali sytuacji do zagrań politycznych.
Jak podkreślił, hospitalizowanych jest 120 osób, 237 jest objętych kwarantanną domową. W Polsce nie stwierdzono jeszcze żadnego przypadków zakażenia koronawirusem. - Jest to wirus podobny do innych wirusów korona. Znaczy to, że nie przechowa się on na produktach przetrzymywanych dłużej, niż dziewięć dni - zaznaczył Łukasz Szumowski.
Jak mówił, instytucje międzynarodowe zwracają uwagę na wykorzystanie takich środków, aby nie były one uciążliwe dla społeczeństwa. Wszystko ma odbywać się z poszanowaniem prawa międzynarodowego i być adekwatne do sytuacji, jaka panuje w danym państwie.
Szumowski przekazał też do informacji posłów kalendarium działań rządu i polskich agencji ws. walki z koronawirusem. Mówił m.in. o pierwszych pogłoskach dotyczących koronawirusa, spotkaniach z personelem polskich lotnisk, linii lotniczych PLL LOT oraz informacjach publikowanych na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Szumowski dokładnie przypomniał, kiedy stwierdzono, że wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Wspomniał również o ognisku zarażeń koronawirusem, które pojawiło się w północnych Włoszech. Jak dodał, właśnie wtedy zatwierdzono krajowy plan działania w przypadku pojawiania się koronawirusa w Polsce.
- Mamy 79 oddziałów, na których mamy pond 2000 łóżek dla pacjentów. Ta liczba może podnieść się dwukrotnie. Wszystkie szpitale dostały wytyczne. Za ich wykonanie odpowiadają wojewodowie - podkreślił Łukasz Szumowski i dodał, że dziękuje władzom szpitali za dobrą i sprawną współpracę.
Na koniec wystąpienia podkreślił, że pojawienie się koronawirusa w Polsce to kwestia czasu. Jak zaznaczył, nie ma takiej możliwości przy tak wysokim stopniu rozprzestrzeniania się. - Jeśli tylko pojawi się pozytywny wynik opinia publiczna zostanie o tym natychmiast poinformowana - zapewnił minister zdrowia.
Posiedzenie rozpoczęło się po godzinie 10.