Koronawirus w Czechach. Pogarsza się sytuacja epidemiczna: "to rachunek za święta"

Pogarszającą się sytuację epidemiczną w Czechach skomentował w trakcie konferencji prasowej także szef Informacji i Statystyki Medycznej Ladislav Duszek. Przekazał on, że "wystawiony został rachunek za święta".

Minister zdrowia powiedział, że nałożone obostrzenia i ograniczenia działają w takim stopniu, w jakim ludzie ich przestrzegają. Według szefa czeskiego resortu zdrowia i ekspertów w najbliższych dniach służba zdrowia będzie pracować pod maksymalną presją.

Szef Informacji i Statystyki Medycznej powiedział, że ta trudna sytuacja potrwa do 15 stycznia 2021 roku. Jak stwierdził minister zdrowia, to nie pozwala na odejście od obostrzeń, które obowiązują w Czechach od 27 grudnia.

Co więcej, wiceminister zdrowia i koordynator do spraw intensywnej opieki medycznej, Vladimir Czerny przekazał, że w Czechach zmalała rezerwa łóżek na oddziałach intensywnej terapii, a także łóżek, które są przystosowane do podawania chorym tlenu.

Szpitale polowe, które powstały w Pradze i Brnie, nie zostaną uruchomione w najbliższym czasie. Wpływ na to ma brak personelu medycznego. Władze nie mogą już wykorzystać pracowników z innych oddziałów. Aktualnie maksymalnie pracują lekarze i pielęgniarze z wojskowej służby zdrowia.

Czeski rząd nie może do pracy także skierować studentów medycyny - w szkołach wyższych w styczniu trwa sesja. Wśród medyków aktualnie zarażonych wirusem SARS-CoV-2 jest 6900 osób. 1300 z nich to lekarze.

Czeskie Ministerstwo Zdrowia przekazało w piątek, że ostatniej doby odnotowano 14 780 nowych zakażeń koronawirusem. Od początku epidemii w tym kraj potwierdzono 809 601 przepadków. Aktualnie 144 987 to aktywne zakażenia.

Z powodu COVID-19 w czeskich szpitalach przebywa 7323 pacjentów, z czego 1093 z nich jest w stanie ciężkim. Przez koronawirusa w Czechach zmarło dotąd 12 800 osób. W środę tamtejszy resort zdrowia zanotował 128 zgonów, w czwartek 98.

W szpitalach przebywa 7323 pacjentów z COVID-19, w stanie ciężkim jest 1093 z nich. W Czechach zmarło dotąd 12 800 osób, u których potwierdzone było zakażenie koronawirusem. W środę zanotowano 128 zgonów, w czwartek 98.

Według Ministerstwa Zdrowia w Czechach indeks ryzyka epidemicznego, który wyrażany jest liczbą od 0 do 100, w piątek wyniósł 86. Wyliczany jest on nową metodą - nie uwzględnia ona liczby nowych pozytywnych wyników testów, ale liczbę osób przyjętych do szpitali, u których COVID-19 stwierdzono dopiero w trakcie hospitalizacji.