ŚwiatKorea Płn. grozi zamknięciem przejść granicznych z Południem

Korea Płn. grozi zamknięciem przejść granicznych z Południem

Korea Południowa z
ubolewaniem odnotowała w środę północnokoreańską groźbę zamknięcia
z początkiem grudnia przejść granicznych na linii demarkacyjnej,
oddzielającej oba kraje.

Zdaniem rzecznika południowokoreańskiego ministerstwa ds. zjednoczenia Korei Kim Ho Niuna, taka decyzja negatywnie wpłynie na działania, mające prowadzić do poprawy dwustronnych kontaktów.

Korea Północna oznajmiła w środę, że od 1 grudnia zamknie wszystkie lądowe przejścia graniczne z Koreą Południową dla obywateli tego kraju uczestniczących we wspólnych projektach. Informację podała oficjalna północnokoreańska agencja informacyjna KCNA - specjalne oświadczenie Phenianu zostało też przekazane stronie południowokoreańskiej na przejściu w Panmundżomie na linii demarkacyjnej.

Korea Północna wyjaśniła, że taki krok stanowi odpowiedź na dążenie Korei Południowej do konfrontacji.

Pod koniec października Phenian zażądał od władz w Seulu, by wstrzymały transgraniczną kampanię propagandową, prowadzoną przez organizacje pozarządowe, wysyłające balony z ulotkami na stronę północnokoreańską. Korea Północna zagroziła, że jeśli takie akcje nie zostaną powstrzymane, wydali z kraju Południowych Koreańczyków, pracujących na Północy przy realizacji wspólnych projektów.

Informując o planach zamknięcia przejść na linii granicznej, KCNA zastrzegła, że będzie to jedynie "pierwszy krok" z całego pakietu posunięć odwetowych ze strony Korei Północnej.

Faktycznie decyzja północnokoreańska dotyczy tylko dwóch obecnie istniejących przejść przez dzielącą Półwysep od zakończenia wojny koreańskiej (1950-1953) strefę zdemilitaryzowaną. Są to przejścia w Panmundżomie, gdzie prowadzone są rozmowy wojskowych z obu Korei oraz w Kesongu. To przejście działa od nieco ponad roku. Zostało uruchomione po zawarciu przez strony porozumienia o budowie przez Koreę Południową w tym północnokoreańskim mieście parku przemysłowego.

Trzecie przejście - na wschodnim odcinku linii granicznej - miało służyć turystom, udającym się do górskiego kurortu Kumgang w północnokoreańskich malowniczych Górach Diamentowych. Przejście to jednak pozostaje zamknięte od początku obecnego roku.

Rozdzielająca oba kraje strefa zdemilitaryzowana, uważana jest za najsilniej strzeżoną granicę świata.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)