Kopniaki i razy w tajwańskim parlamencie - są ranni
Forsowane przez rząd Tajwanu porozumienie gospodarcze z Chinami stało się powodem wielkiej bijatyki w tajwańskim parlamencie. Deputowani okładali się pięściami, popychali się, kopali i obrzucali wszystkim, co mieli pod ręką. Przedstawiciele parlamentu poinformowali, że trzech deputowanych przewieziono do szpitala.
08.07.2010 | aktual.: 09.07.2010 10:55
Ostatecznie rządzący Kuomintang wziął górę i parlament uchwalił drugie czytanie ustawy o porozumieniu z Chinami. Przewodniczącego parlamentu Wanga Cin-pinga, który to ogłosił, koledzy z Kuomintangu musieli następnie osłaniać własnymi ciałami przed szarżą oburzonych deputowanych z szeregów opozycji.
Porozumienie handlowe, przewidujące znaczną redukcję taryf celnych i inne bodźce, sprzyjające zacieśnieniu współpracy gospodarczej, podpisano 29 czerwca w mieście Chongqing na południu Chin.
Według rządu Tajwanu, Umowa Ramowa o Współpracy Gospodarczej zapewni firmom tajwańskim wielkie korzyści celne. Obserwatorzy wskazują, że umowa jest ukoronowaniem prowadzonej przez prezydenta Tajwanu Ma Jing-cu polityki zacieśniania więzi gospodarczych z Chinami. Premier Wu Den-ji mówi o 260 tysiącach miejsc pracy, jakie dzięki umowie powstaną na Tajwanie. Opozycja podsyca natomiast obawy przed zalewem tanich chińskich wyrobów i twierdzi, że umowa może utorować drogę do wchłonięcia Tajwanu przez Chiny, uważające wyspę za zbuntowaną prowincję.