Kontrowersje wokół szkoły podstawowej w gdańskich Kokoszkach. Sprawą zamie się MEN
Informacje o budowie szkoły w Kokoszkach pojawiają się od pięciu lat. Budowa placówki jest na ukończeniu, ale dopiero teraz wzbudza prawdziwe emocje. Nieprawidłowościami zajmie się Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Szkoła podstawowa w gdańskich Kokoszkach jeszcze nie została otwarta, a już budzi wiele kontrowersji. Początkowo sensację spowodowały ogromne koszty budowy sięgające 36 milionów złotych oraz wyposażenie obiektu zakupione za prawie 2 miliony złotych. O szkole znowu jest głośno w związku z przekazaniem jej zewnętrznemu zarządcy.
Ostatnio skandal ze szkołą w tle wybuchł w związku z decyzją prezydenta Gdańska o przekazaniu obiektu prywatnemu operatorowi, który będzie zajmować się organizacją jej działania. Przekazanie placówki organizacji pozarządowej pozwoli obniżyć koszty dzięki możliwości ominięcia karty nauczyciela, przeciwko czemu głośno protestuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Szkoła byłaby nadal bezpłatna i dostępna dla wszystkich dzieci, ale personel szkoły funkcjonowałby na innych zasadach. Wszyscy pracownicy mogliby zostać zatrudnieni w ramach umów cywilnoprawnych, nie zaś umów o pracę, co wygenerowałoby dodatkowe zyski.
Przeciwko przekazaniu szkoły w prywatne ręce oraz wszystkim tego konsekwencjom protestuje Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz, która skierowała do Ministerstwa Edukacji Narodowej wniosek o zbadanie sprawy. Przekazywanie szkół publicznych w ręce prywatne nie jest nielegalne, ale zazwyczaj praktykuje się to wobec placówek dydaktycznych, które są nieopłacalne ekonomicznie, lub bardzo mocno zadłużone. Jest to szczególnie widoczne na wsiach, gdzie albo zlikwiduje się szkołę, albo przejmie ją podmiot prywatny, który będzie próbował ją uratować. W Gdańsku ogłoszenie przetargu wynikało nie z woli ratowania szkoły, która jeszcze nie została otwarta, ale z chytrości. Przejęcie szkoły przez organizację pozarządową pozwala ominąć kartę nauczyciela, która stanowi największą część szkolnego budżetu.
Rzecznik Prawo Obywatelskich w związku z tym wysłał list do ministerstwa, aby w trybie pilnym dokonał kontroli i wyciągnął ewentualne konsekwencje wobec miasta. Resort edukacji już raz zajmował stanowisko w tej sprawie. W lutym tego roku urzędnicy stwierdzili, że działalność gdańskiego magistratu jest nielegalna, a przekazywanie szkół, które są jeszcze w budowie stoi w sprzeczności z ustawą o systemie oświaty w Polsce.
Działanie władz miejskich budzi również sprzeciw społeczności lokalnej, ponieważ szkoła została wybudowana i wyposażona za pieniądze publiczne, a teraz zostaje przekazana podmiotowi zewnętrznemu. Część mieszkańców obawia się, że operator za jakiś czas przejmie szkołę na własność.
Na rozwiązanie problemu pozostało niewiele czasu, ponieważ szkoła zostanie oficjalnie otwarta, tradycyjnie 1 września. W roku szkolnym 2014/2015 do nowej placówki ma trafić prawie 650 uczniów.