Koniec rynku pracownika. AI zmienia rzeczywistość
W pierwszych miesiącach 2025 r. zgłoszono aż 14,8 tys. zwolnień grupowych, co jest trzykrotnym wzrostem w porównaniu do ubiegłego roku. Jakie są prognozy dla pracowników i czy warto teraz prosić o podwyżkę?
Co musisz wiedzieć?
- Zwolnienia grupowe: W pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. zgłoszono 14,8 tys. zwolnień grupowych, co jest trzykrotnie większą liczbą niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Prognozy dla firm: Z Barometru Polskiego Rynku Pracy wynika, że 33 proc. pracodawców spodziewa się pogorszenia sytuacji swojej firmy w tym roku.
- Zmiany technologiczne: Postępująca automatyzacja i rozwój sztucznej inteligencji wpływają na redukcję miejsc pracy, co może nasilić się w przyszłości.
Ponure prognozy dla rynku pracy
Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. zgłoszono 14,8 tys. zwolnień grupowych. To prawie trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Krzysztof Inglot z Personnel Service, w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24, podkreśla, że pracownicy muszą z większą ostrożnością patrzeć na swoją sytuację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
AI przejmie rolę w biznesie? "Ona to zrobi lepiej"
Ekspert zauważa, że początek roku jest najtrudniejszym okresem dla firm, które dopiero budują swoje plany zatrudnienia. Wiele z nich nie ma zamówień na kolejne kwartały, co zmusza je do redukcji zatrudnienia. Z Barometru Polskiego Rynku Pracy wynika, że 33 proc. pracodawców spodziewa się pogorszenia sytuacji swojej firmy w tym roku, a 23 proc. obawia się wzrostu kosztów działalności.
Czy warto teraz prosić o podwyżkę?
Krzysztof Inglot radzi, aby pracownicy ostrożnie podchodzili do kwestii podwyżek. Mniej osób niż w zeszłym roku planuje ubiegać się o wyższe wynagrodzenie. Ekspert sugeruje, że warto pozostać u obecnego pracodawcy i negocjować mniejsze podwyżki, biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku pracy.
Zmiany technologiczne, takie jak automatyzacja i rozwój sztucznej inteligencji, również wpływają na rynek pracy. W Poznaniu firma obsługująca dokumenty korporacyjne zwolniła kilkaset osób, zastępując ich pracę technologią. Globalne prognozy wskazują, że do 2030 r. sztuczna inteligencja może zredukować aż 80 mln miejsc pracy.
Zawody przyszłości
Ekspert podkreśla, że w przyszłości warto inwestować w zawody związane z technologią, takie jak robotyka, automatyka czy energetyka. Zawody związane z opieką, jak pielęgniarki czy lekarze, również będą poszukiwane. Krzysztof Inglot zaznacza, że wykształcenie humanistyczne nie gwarantuje już bezpiecznej przyszłości, a posiadanie praktycznych umiejętności staje się kluczowe.
Warto zwrócić uwagę na zmieniające się otoczenie globalne i dostosować swoje plany zawodowe do nowych realiów. Jak podkreśla Inglot, posiadanie fachu w ręku może przynieść większe korzyści niż tradycyjne wykształcenie wyższe. - Dużo więcej możemy w tej chwili zarobić i w przyszłości będziemy zarabiać, posiadając realne umiejętności i fach w ręku, niż kończąc studia i szukając pracy, konkurując w przyszłości z komputerami - wyjaśnia ekspert w rozmowie z RMF24.
Źródło: Radio RMF24