Trwa ładowanie...
15-11-2011 13:01

Koniec protestów "Oburzonych"? Policja wkroczyła do akcji

Nowojorska policja usuwa protestujących z parku znajdującego się nieopodal Wall Street. Z kolei policja w Zurychu rozpoczęła likwidację miasteczka namiotowego, gdzie od miesiąca koczowali aktywiści ruchu "Occupy Paradeplatz”.

Koniec protestów "Oburzonych"? Policja wkroczyła do akcjiŹródło: AFP, fot: Stan HONDA
d3cv1ub
d3cv1ub

Na Wall Street wznosili barykady

Członkowie ruchu "Okupuj Wall Street” od września protestują przeciwko wielkim korporacjom, które ich zdaniem są winne kryzysu finansowego.

Około 1.00 w nocy czasu lokalnego policja wkroczyła do Parku Zuccottiego. Władze miasta uznały, że zgromadzenie jest nielegalne, bo obozowisko w parku stanowi zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa. W parku rozstawiono nie tylko namioty, ale też prowizoryczną kuchnię.

O nielegalności zgromadzenia poinformowała protestujących policja, która rozdała im ulotki, w których nakazano im opuścić teren, wraz z namiotami i innymi rekwizytami. Protestujący początkowo wznosili barykady, jednak większość z nich stosuje się do poleceń. Władze Nowego Jorku twierdzą, że protestujący będą mogli wrócić do parku, kiedy teren zostanie posprzątany, jednak już bez namiotów i kuchni.

Okupacja Wall Street rozpoczęła się 17 września. Od tego czasu kilka razy doszło do gwałtownych starć z policją. Protestujący twierdzą, że winne światowego kryzysu finansowego są wielkie i bogate korporacje, odpowiadające za pogłębiające się nierówności ekonomiczne.

d3cv1ub

Policja likwiduje miasteczko w Zurychu

Policja w Zurychu rozpoczęła likwidację miasteczka namiotowego, gdzie od miesiąca koczowali aktywiści ruchu "Occupy Paradeplatz”. Protestowali oni przeciwko polityce finansowej banków.

Przed rozpoczęciem akcji policja dała protestującym pół godziny na usunięcie namiotów. Kiedy oburzeni nie opuścili placu dobrowolnie, 70 policjantów najpierw zlikwidowało obozowisko, a wobec biernego oporu uczestników protestu, policjanci wynieśli 30 aktywistów z głównego placu Starego Miasta.

Mimo że akcja przebiegała pokojowo, wszyscy protestujący zostali zabrani przez policję na przesłuchania. Aktywiści mają przez 24 godziny zakaz wstępu na starówkę i Paradeplatz, gdzie mają siedziby szwajcarskie banki. "Oburzeni" zapowiedzieli jednak, że wieczorem zamierzają właśnie tam zorganizować walne zebranie.

Władze Zurychu już w zeszłym tygodniu postawiły aktywistom ultimatum, że do niedzieli wieczór muszą opuścić Lindenhof, czyli główny plac Starówki. "Oburzeni" jednak nie przerwali protestu, dopiero dziś policja zdecydowała się na likwidację miasteczka namiotowego.

Protest przeciwko polityce finansowej banków trwa w Zurychu od 15 padźiernika. Po pierwszej demonstracji na Paradeplatz, aktywiści zbudowali miasteczko namiotowe na głównym placu zuryskiej starówki i mimo chłodu wytrzymali tam dokładnie miesiąc. "Oburzeni" zapowiadają, że ich protest jeszcze się nie skończył.

d3cv1ub
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3cv1ub
Więcej tematów