Koncerty, defilady i manifestacje - tak Polska świętuje 11 listopada

Ok. 20 tys. osób uczestniczyło w niedzielę w Gdańsku w paradzie z okazji Święta Niepodległości. Pochód dla uczczenia 11 listopada przeszedł ulicami historycznego centrum miasta już po raz dziesiąty. - Jesteśmy dumni, że potrafimy w ten sposób - nienapuszony, niedrętwy, niesztuczny, bez sprawdzania listy obecności - obchodzić Święto Niepodległości. Będąc tutaj - machając ręką, uśmiechając się do innych, możemy poczuć się cząstką wielkiej narodowej wspólnoty - powiedział podczas parady prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

W uroczystości wzięli udział m.in. Danuta Wałęsa oraz szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Parada przeszła ulicami śródmieścia z Targu Rybnego na Targ Drzewny, pod pomnik króla Jana III Sobieskiego, gdzie śpiewano pieśni patriotyczne, a w niebo wypuszczono gołębie. Na czele pochodu jechały grupy zabytkowych i oryginalnych motocykli i samochodów. W kolumnie znalazły się też auta wojskowe używane w różnych armiach świata. W przemarszu uczestniczyli członkowie grup rekonstrukcji historycznych, m.in. konni ułani i husaria oraz średniowieczni rycerze.

W niedzielę parada niepodległości odbyła się także w Gdyni - na trasie od dworca PKP Gdynia Główna przez ulicę 10 Lutego do Skweru Kościuszki.

Wieczorem w sali Teatru Wybrzeże odbędzie się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Macieja Miecznikowskiego. Każdy uczestnik koncertu otrzyma śpiewnik zawierający m.in. słowa "Pierwszej Brygady", "Piechoty" i "Czerwonych Maków na Monte Cassino".

Wystrzał z historycznej armaty o godz. 11.11, defilada i apel pamięci - tak świętowano 11 listopada w stolicy Wielkopolski. - To, czego oni dokonali - odrodzenie się naszej suwerenności, było ziszczeniem marzeń kilku pokoleń - mówił o powstańcach wielkopolskich wojewoda Piotr Florek.

Na Placu Wolności można było obejrzeć kopię czołgu Renault FT-17 z okresu wojny polsko-bolszewickiej, jedną z dwóch wykonanych na potrzeby filmu "Bitwa Warszawska 1920" w reżyserii Jerzego Hoffmana oraz replikę wozu pancernego z 1934 roku.

Na sąsiadującej z placem Wolności ulicy Święty Marcin przez całą niedzielę trwa festyn z okazji imienin ulicy. Punktem kulminacyjnym wydarzenia był tradycyjny korowód, który przeszedł od kościoła pw. św. Marcina. W korowodzie, oprócz Św. Marcina na białym koniu, szczudlarzy, wielu dziwnych machin i postaci przejechał kilkumetrowy pojazd o kształcie maszyny szyfrującej Enigma. Upamiętniał pochodzących z Poznania kryptologów, którzy jako pierwsi złamali kod niemieckiej Enigmy.

Uroczystości imieninowe zwieńczy koncert zespołu Lao Che i tradycyjny pokaz sztucznych ogni.

Ulicami centrum Wrocławia przeszła parada z udziałem dzieci i młodzieży z wrocławskich szkół, kombatantów, przedstawicieli wojska i służb mundurowych oraz władz wojewódzkich i miejskich. Na czele kolorowego pochodu szły konne zastępy straży miejskiej i ułanów z 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich. Tuż za nimi podążała bryczka, w której jechali: sobowtór marszałka Józefa Piłsudskiego oraz wojewoda dolnośląski i prezydent Wrocławia.

Nie obyło się bez incydentów. Jeszcze przed marszem zorganizowanym przez radę wrocławskiego osiedla Karłowice-Różanka, z zaprzęgu zerwał się koń, który poturbował dwie kobiety i dziecko. Ranni z niegroźnymi obrażeniami trafili do szpitala.

Wieczorem, z okazji Święta Niepodległości, zaplanowano iluminację wrocławskiego Stadionu Miejskiego. 700 lamp LED, zamontowanych w membranie areny o wysokości 30 metrów i szerokości 780 metrów, rozbłyśnie w barwach biało-czerwonych. Z kolei w Muzeum Miejskim Wrocławia odbędzie się koncert chóru "Piastuny", który przygotował pieśni patriotyczne. Z okazji Święta Niepodległości odbędą się również koncerty zespołów Dżem i TSA.

Po godz. 17 swoją manifestację zapowiedziało również Narodowe Odrodzenie Polski.

Ok. 3 tys. osób wzięło udział w obchodach Święta Niepodległości w Kielcach. Po południu zakończy je projekcja zrekonstruowanego cyfrowo, niemego filmu "Pan Tadeusz" w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego, która miał swoją premierę 9 listopada 1928 r., w 10. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

W Białymstoku główne uroczystości z okazji Święta Niepodległości odbyły się w niedzielę przy pomniku Józefa Piłsudskiego. Za ojczyznę modlili się tego dnia w swoich świątyniach: katolicy, prawosławni, protestanci i muzułmanie. Modlitwy osób różnych wyznań są stałym elementem oficjalnych obchodów świąt państwowych w stolicy województwa podlaskiego. Podlasie to region bardzo zróżnicowany narodowościowo i religijne. Są tu m.in. największe w kraju skupiska wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, a także polskich Tatarów wyznających islam.

Do wieczora w mieście odbywać się będzie szereg imprez towarzyszących oficjalnym uroczystościom. Rano odbyła się gra miejska śladami Józefa Piłsudskiego, kiedy w 1921 roku odwiedził miasto. Przez cały dzień można też m.in. odwiedzać Muzeum Wojska i Muzeum Podlaskie, obie instytucje przygotowały szereg zabaw i atrakcji dla dzieci. Chętni mogą też zwiedzać Pałac Branickich i stojący nieopodal Pałacyk Gościnny. Natomiast wieczorem odbędzie się uroczyste przedstawienie opery "Straszny dwór" w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

W Łodzi z okazji 11 listopada zorganizowano niepodległościowy piknik. W archikatedrze łódzkiej odbyła się też msza św. w intencji ojczyzny, celebrował ją metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski, który w homilii przypomniał m.in. słowa kardynała Karola Wojtyły o tym, że "wolność przychodzi jako dar", a "utrzymuje się ją przez zmaganie".

Nie obyło się bez nieporozumień i wzajemnych oskarżeń. Podczas uroczystości zorganizowanej przez zarząd Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ "Solidarność" były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i przewodniczący łódzkiej "Solidarności" Waldemar Krenc zwrócili uwagę na to, że w Święto Niepodległości na masztach przy pomniku Piłsudskiego nie ma flag narodowych. - To hańba dla władz Łodzi i województwa - oskarżał Kropiwnicki. Zdaniem Krenca brak flag to skandal, który wpisuje się jednak w obecne czasy, w których "nikt nie mówi, jak umocnić niepodległość" a "nie brakuje tych, którzy potrafią szydzić z osób noszących czapki z orłem czy polską flagę".

Główne śląskie uroczystości Święta Niepodległości rozpoczęły się rano od odsłonięcia tablicy pamięci pierwszego marszałka Sejmu Śląskiego Konstantego Wolnego. Później w Archikatedrze Chrystusa Króla abp Wiktor Skworc przewodniczył mszy w intencji ojczyzny. - Patriotyzm krwi dziś zastępujemy patriotyzmem odpowiedzialności i patriotyzmem pracy - mówił podczas głównej ceremonii Święta Niepodległości w Katowicach wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Atrakcjami uroczystości były m.in. kilkukrotny przelot pary samolotów F-16, a także występ Orkiestry Sił Powietrznych, pokazy pracy psa tropiącego i robota wykorzystywanego przez śląską policję, pokaz sprzętu oddziałów prewencji śląskiej policji oraz poczęstunek wojskową grochówką.

Około 1,5 tys. osób wzięło udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości w Płocku. Podczas mszy odprawionej w płockiej katedrze biskup pomocniczy tej diecezji Roman Marcinkowski przypomniał, że "ojczyzna to wielki, zbiorowy obowiązek". Msza święta w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i apel przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Płocku były tam głównymi punktami obchodów święta odzyskania przez Polskę niepodległości. Wcześniej kwiaty złożono pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego i pomnikiem poety, żołnierza Legionów Polskich, płocczanina Władysława Broniewskiego.