Komunikat firmy Pfizer. Chodzi o szczepionkę na COVID
Firma Pfizer BioNTech wydała ważne oświadczenie ws. produkowanej przez nich szczepionki na COVID. Jak poinformowano, na świecie podano już ponad 200 mln dawek preparatu do walki z koronawirusem. Pfizer podkreśla, że szczepionka jest bezpieczna.
Komunikat firmy Pfizer to reakcja na wydanie przez CDC rekomendacji wstrzymania szczepionki na COVID wyprodukowanej przez koncern Johnson&Johnson.
Pfizer zabiera głos. Jest deklaracja ws. szczepionki na COVID
W związku z decyzją CDC akcja szczepień na terenie USA opiera się obecne na stosowaniu szczepionek na COVID firm Pfizer oraz Moderna - oba preparaty są dwudawkowe w przeciwieństwie do szczepionki Johnson&Johnson.
"Po podaniu ponad 200 milionów dawek na całym świecie firma Pfizer przeprowadziła kompleksową ocenę bieżących całościowych danych dotyczących bezpieczeństwa szczepionki na COVID" - czytamy w oświadczeniu firmy Pfizer.
Jak dodaje koncern, kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości, ani powiązań z rzadkimi zakrzepami krwi, o których informacja pojawiła się w kontekście szczepionek firm Astra Zeneca oraz Johnson&Johnson.
Pfizer a koronawirus. Szczepionka na COVID bez skutków ubocznych?
"Nie dostarczyła ona (kontrola - red.) dowodów na to, by tętnicze powikłania zakrzepowo-zatorowe z trombocytopenią lub bez niej stanowiły ryzyko związane ze stosowaniem naszej szczepionki na COVID" - zadeklarowała firma Pfizer.
Jednocześnie koncern podkreśla, że badania opierały się na przeglądzie wszystkich niepożądanych skutków ubocznych szczepionki na COVID w okresie do 27 marca 2021 roku.
"Do tej pory, przy tak dużej liczbie zaszczepionych osób, nie zaobserwowano żadnych przypadków zakrzepicy, które obniżyłyby poziom bezpieczeństwa naszej szczepionki, zaobserwowany już w fazie III badań klinicznych" - czytamy w komunikacie.
Dodatkowo, w ostatnich dniach firma Pfizer odnotowała przełom w szczepieniach dzieci. "Badania kliniczne III fazy: szczepionka p/#COVID-19 Pfizer jest w 100 proc. skuteczna w ochronie przed infekcją dzieci w wieku 12-15 lat. W badaniu wzięło udział 2260 nastolatków" - napisał na Twitterze Grzegorz Cessak, Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.