Kompletnie pijany kierowca autobusu w Jastrzębiu-Zdroju. 3 promile i woził pasażerów
Policję zaalarmowali pasażerowie przestraszeni zachowaniem kierowcy. Mężczyzna wciąż trzeźwieje - grozi mu kara nawet dwóch lat więzienia.
Na nietypowe zachowanie kierowcy uwagę zwrócili pasażerowie autobusu linii 117 w poniedziałek po południu. To linia bardzo popularna wśród mieszkańców, bo łączy m.in. centrum Jastrzębia ze szpitalem.
- Natychmiast wysłaliśmy patrol, który zatrzymał autobus na najbliższym przystanku. Alkomat wskazał 2,96 promila - mówi Wirtualnej Polsce mł. asp. Bogusława Dudek z policji w Jastrzębiu-Zdroju.
44-latek został zatrzymany i wciąż trzeźwieje. - Mamy nagrania z monitoringu autobusu. Sprawdzamy, ile kursów wykonał w takim stanie i to, jak wielu pasażerów przewiózł - dodaje policjantka.
Dyscyplinarne zwolnienie
Kierowca pochodzi z Jastrzębia-zdroju. W Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej pracował zaledwie od pół roku. - To przykra sytuacja dla nas wszystkich, niestety, nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowań. Gdy wyjeżdżał na trasę o 5.30, zdaniem dyspozytora i kierowców, z którymi rozmawiał, był trzeźwy - wyjaśnia reporterom "Dziennika Zachodniego" Stanisław Słowiński, prezes firmy transportowej.
To oznacza, że musiał pić w pracy, w przerwie między kursami. Dyrekcja firmy podjęła już decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu 44-latka.
Jastrzębianin stracił już prawo prawo jazdy i odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.