Komorowski: prezydent zachował się niekonwencjonalnie
Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski
(PO) uważa, że prezydent Lech Kaczyński, podpisując ustawę
wprowadzającą nowe zasady lustracji i zapowiadając jednocześnie,
że w ciągu trzech tygodni przygotuje nowelizację, zachował się
niekonwencjonalnie.
Pan prezydent w zasadzie powiedział, że ustawa jest zła, ale ją podpisał, tyle że zasugerował, że dokona jednocześnie jej nowelizacji. Dla mnie jest to zachowanie zdradzające pewien deficyt odwagi politycznej. Trzeba mieć jasne zdanie - podkreślił.
Dla Komorowskiego decyzja Lecha Kaczyńskiego jest tym bardziej dziwna, że - jak powiedział - prezydent może pozwolić sobie na niezależność i nie musi się oglądać na opinię środowisk politycznych, z których pochodzi.
Jest to zachowanie dziwne. Albo prezydent uważa, że jest to ustawa dobra i ją podpisuje. Albo uważa, że jest zła i ją wetuje. Natomiast jeśli ma wątpliwości, to kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego - dodał.
Prezydent, zapowiadając nowelizację podpisanej ustawy, powiedział, że przewiduje się w niej powrót oświadczeń lustracyjnych, które badałby odrębny czwarty pion w IPN. Badane one będą w trybie procedury karnej - tak jak obecnie. IPN wnosiłby oskarżenie o kłamstwo w oświadczeniu lustracyjnej danej osoby do Sądu Okręgowego, od którego wyroku można by apelować do Sądu Apelacyjnego; w obu sądach orzekałoby trzech zawodowych sędziów. W nowelizacji utrzymano by też sankcję 10 lat zakazu pełnienia stanowisk publicznych dla "kłamców lustracyjnych".
Jak powiedział Komorowski, prezydenckie propozycje to zmiany w dobrym kierunku, "ale nie są wystarczające, by ucywilizować tę ustawę".
Większość tych propozycji, które dadzą możliwość obrony dobrego imienia, jest pozytywna - ocenił.