Komorowski: on powinien być premierem - to logiczne
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że logika wskazuje, iż kandydatem na nowego premiera zostanie szef zwycięskiej partii - PO, obecny szef rządu Donald Tusk. Pół godziny trwało w Belwederze spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z szefem Platformy Obywatelskiej, premierem Donaldem Tuskiem.
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 14:37
Prezydent pytany przez dziennikarzy, czy najbardziej prawdopodobnym kandydatem na premiera jest Donald Tusk odparł: - Myślę, że na to wskazuje cała logika funkcjonowania demokratycznych mechanizmów. Zdaniem Komorowskiego, "wydaje się, że mogą łatwo spotkać się trzy warunki, o których mówiłem wcześniej, tzn. wola tworzenia rządu, zdolność koalicyjna i sukces wyborczy."
Prezydent opowiada się za jak najszybszym wyłonieniem nowego premiera, który będzie dysponował większością w parlamencie. Prezydent poinformował, że w tym tygodniu - po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów - przeprowadzi konsultacje w sprawie tworzenia nowego rządu.
Prezydent Bronisław Komorowski ocenił w poniedziałek, że w niedzielnym głosowaniu Polacy dali wyraz zaufania dla obecnego rządu i obecnej koalicji PO-PSL. Jak mówił, Polska zasługuje na rządy ludzi doświadczonych i chcących współpracować.
Prezydent mówił, że być może już w tym tygodniu uda się zakończyć konsultacje z partiami politycznymi, które znajdą się w nowym parlamencie. Komorowski zakłada, że raczej "będą to proste porozumienia".
- Byłbym bardzo szczęśliwy jako prezydent Polski, gdyby udało się skrócić czas takiej niejasności, aczkolwiek rząd jest, funkcjonuje, ale zawsze lepsza jest pełna stabilność i jasność co do tego, kto za Polskę ponosi pełną odpowiedzialność - powiedział prezydent.
Pytany o rozmowę z marszałkiem sejmu Grzegorzem Schetyną po wyborach powiedział, że spotyka się z nim regularnie, podobnie jak z premierem. - Nie zamierzam ukrywać, że to co się wydarzyło, jest dla mnie także źródłem radości i optymizmu, bo dotyczy moich przyjaciół - powiedział Komorowski.
Komorowski w niedzielę wieczorem, po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, z których wynikało, iż zwyciężyła PO, telefonicznie pogratulował Tuskowi - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent zapowiedział w oświadczeniu, które wygłosił w niedzielę po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, że zaprosi przedstawicieli partii politycznych, które wejdą do Sejmu, na konsultacje zarówno w sprawie tworzenia koalicji większościowej, jak i jej współdziałania z opozycją "w sprawach istotnych dla państwa".
Prezydent podkreślił, że "rozpoczyna się niełatwy okres tworzenia koalicji". - Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem partii politycznych, także i prezydenta, zdołamy w stopniu maksymalnie możliwym skrócić czas konieczny do powstania koalicji większościowej i rządu opartego o tę koalicję - powiedział.
Komorowski powiedział jednak, że nie powinniśmy oceniać "zbyt pochopnie realnych możliwości tworzenia koalicji" do momentu formalnego ogłoszenia wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą. Ale - jak dodał - jest przekonany, że już za chwilę rozpoczną się pierwsze kontakty między partiami w sprawie koalicji.
PKW informowała wcześniej, że obwieszczenie o wynikach wyborów zostanie najprawdopodobniej ogłoszone we wtorek wieczorem.