Trwa ładowanie...
d26es13
10-05-2011 11:35

Komisja ds. Olewnika - raport za tydzień

Niewiele ponad kwadrans trwało posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Krzysztofa Olewnika. Posłowie umówili się, że do końca tygodnia złożą poprawki, a raport końcowy komisja przyjmie za tydzień. Szef komisji Marek Biernacki powiedział, że przygotowany przez niego projekt stanowiska komisji jest dokumentem do szerokiej dyskusji i zachęcał posłów do składania poprawek.

d26es13
d26es13

Andrzej Dera (PiS), wiceprzewodniczący komisji, zaproponował, by te poprawki składać do końca tygodnia, aby w przyszły wtorek gotowy był już projekt do przegłosowania przez komisję.

- Wydawałoby się, że sprawa jest już zakończona, ale wciąż pojawiają się nowe fakty, które musiałem uwzględnić w projekcie sprawozdania - powiedział na początku posiedzenia szef komisji Marek Biernacki (PO). Przypomniał też, że komisja ma przede wszystkim badać prawidłowość działania organów państwa w sprawie Olewnika. Dodał, że prokuratorskie śledztwo trwa nadal.

Projekt raportu przygotowany i rozesłany do członków komisji przez jej szefa Marka Biernackiego (PO) liczy ponad 260 stron plus załączniki. Na wtorek zaplanowano dyskusję, której efektem mogą być poprawki. Gdyby tak się miało zdarzyć, posłowie rozpatrzyliby je do końca tygodnia i zagłosowali nad raportem, który trafi następnie na ręce marszałka Sejmu, by przyjęła go cała izba.

W projekcie można znaleźć szeroką analizę błędów policji i prokuratury - ze wskazaniem osób odpowiedzialnych za zaniedbania, ale bez wniosków o ukaranie, bo - jak stwierdzono w dokumencie - komisja nie jest uprawniona do takich kroków. Są też wnioski systemowe dotyczące ujawnionych patologii oraz propozycje zmian w prawie. Jak stwierdzono w projekcie, ewentualna możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej lub dyscyplinarnej prokuratorów jest już przedawniona. Zarzuty karne w sprawie usłyszeli policjanci z Radomia - m.in. emerytowany już komisarz Remigiusz M., szef grupy ścigającej porywaczy.

d26es13

Krzysztof Olewnik, porwany w październiku 2001 r. syn mazowieckiego biznesmena, był przez policję i prokuraturę nieskutecznie poszukiwany przez kilka lat. W trakcie śledztwa prowadzonego w prokuraturze w Sierpcu do 2005 r. nie udawało się wpaść na trop porywaczy. Już wówczas rodzina zabiegała o przekazanie sprawy do Warszawy. Mijały miesiące, a postępów nie było. Rodzina Olewników przekazała porywaczom 300 tysięcy euro okupu, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Kilka miesięcy później Krzysztof Olewnik został zamordowany.

d26es13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26es13
Więcej tematów