Kolejny ksiądz wyświęcony na biskupa bez zgody Watykanu
Władze chińskie doprowadziły do
wyświęcenia na biskupa z pominięciem Watykanu kolejnego księdza,
co grozi komplikacją starań o nawiązanie stosunków dyplomatycznych
między Pekinem a Watykanem.
30.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 22:26
Według agencji AsiaNews władze zmuszały do udziału w ceremonii biskupów, którzy otrzymali swe sakry za aprobatą Watykanu. Jeden z biskupów zdołał uciec przed uroczystością.
36-letni Wang Renlei z diecezji w prowincji Jiangsu na wschodzie Chin został wyświęcony w czwartek na biskupa pomocniczego Xuzhou.
To już trzecia w tym roku niekanoniczna sakra biskupia dla chińskiego duchownego.
Przedstawiciel Patriotycznego Stowarzyszenia Katolickiego Chin, kontrolującego struktury kościelne w tym kraju, Liu Bainian powiedział, że poprzedni biskup Xuzhou przekroczył dziewięćdziesiątkę i że potrzebny był nowy, młodszy.
Kościół, gdzie odbywała się ceremonia, był udekorowany czerwonymi chorągwiami.
Pekin odrzuca możliwość wpływu Watykanu na wybór członków hierarchii katolickiej w Chinach.
Oficjalny Kościół chiński, zwany także patriotycznym, mianuje księży i biskupów oraz udziela zgody na funkcjonowanie świątyń. Liczbę należących do niego wiernych określa się na ok. 5 mln. W Chinach działa jeszcze równie liczny Kościół podziemny, uznający zwierzchność Watykanu.
Duchowni w oficjalnym Kościele chińskim nie chcą uczestniczyć w ceremoniach zarządzanych przez władze i nie chcą być wyświęcani bez aprobaty Watykanu.
Według AsiaNews, na czwartkową ceremonię dwóch biskupów wieziono pod strażą, najpierw zwabiwszy ich do samochodu podstępem. Jeden z nich, Li Liangui (czyt. Li Liang-uej) z Cangzhou w prowincji Hebei, zmylił strażników z Biura Spraw Religijnych, zdołał zbiec i się ukryć.
Pozostałych biskupów, których przymuszano do udziału w ceremonii, "odizolowano i poddawano naciskom psychicznym i fizycznym" - napisała AsiaNews.
Stosunki dyplomatyczne między Pekinem a Stolicą Apostolską zostały zerwane w latach 50. XX w., po objęciu rządów w Chinach przez komunistów i utrzymaniu przez Watykan formalnych stosunków z chińskim nacjonalistycznym rządem na Tajwanie.