Nie zamierzamy przerwać protestu do momentu spełnienia naszego podstawowego postulatu, jakim jest gwarancja utrzymania przynajmniej części miejsc pracy w zakładzie - powiedział w środę jeden z najdłużej głodujących Henryk Knopp.
Od początku protestu do szpitala trafiło już pięć osób. Dwaj pierwsi byli hospitalizowani przed ponad tygodniem, a dwaj kolejni - w poniedziałek.