Kolejni obserwatorzy OBWE na razie nie pojadą do Gruzji
Stała rada Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie obradująca w Wiedniu nie porozumiała się w sprawie powołania kolejnych 100 obserwatorów w Gruzji. Powodem były nadzwyczajne żądania Rosji, która zakwestionowała kandydatury większości obserwatorów z 56 krajów członkowskich.
19.08.2008 | aktual.: 19.08.2008 03:02
Moskwa domagała się, by w szczegółowym tekście znalazły się kraje pochodzenia obserwatorów, miejsca ich przyszłego działania i konkretny zakres mandatu.
Przedstawiciel Finlandii, która sprawuje rotacyjne przewodnictwo OBWE, powiedział, że ze względu na żądania Moskwy nie doszło do jakiegokolwiek porozumienia. Nie wykluczył zarazem, że obrady OBWE będą kontynuowane we wtorek.
OBWE jest jedyną międzynarodową organizacją, która działa w rejonie konfliktu wojennego. W Gruzji znajduje się 200 obserwatorów OBWE. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergej Ławrow chciałby zwiększyć liczbę obserwatorów, ale na warunkach odpowiadających Moskwie.
Andrzej Niewiadowski