Kolejne zatrzymania ws. fałszywych zwolnień z aresztu
Troje członków grupy oferującej za łapówki pośrednictwo w załatwianiu korzystnych rozstrzygnięć przed organami ścigania i kobietę, która usiłowała ostrzegać grupę o działaniach Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zatrzymali funkcjonariusze CBA.
14.03.2007 10:20
Na początku lutego Biuro zatrzymało trzech byłych policjantów zajmujących się windykacją długów. Ostatnie zatrzymania to kolejne w tej sprawie - poinformował dyrektor gabinetu szefa CBA Tomasz Frątczak. Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
CBA zatrzymało w warszawskim mieszkaniu kolejnego byłego policjanta Roberta K. Prokuratura zarzuca mu, że wspólnie z innymi członkami grupy, powołując się na wpływy w policji, podjął się za kilkadziesiąt tysięcy zł, pośrednictwa w załatwieniu zwolnienia przestępcy z aresztu.
Dyrektor gabinetu szefa CBA podał, że dwie kolejne zatrzymane osoby, którym prokuratura również zarzuca płatną protekcję, nie pracowały wcześniej w policji. Sylwestra L. CBA zatrzymało w pracy w Warszawie, a Beatę R. w warszawskim mieszkaniu.
Za płatną protekcję grozi do 8 lat więzienia.
Czwartej zatrzymanej osobie - Joannie K. - zarzucono utrudniania śledztwa, ponieważ usiłowała uprzedzać o działaniach CBA innych członków grupy. Grozi jej za to do 5 lat pozbawienia wolności - podał Frątczak.
Na początku lutego CBA zatrzymało byłych policjantów zajmujących się windykacją długów - Pawła K., Grzegorza S. i Roberta S. Według informacji CBA ze służby wydaleni zostali kilka lat temu, za przyjmowanie korzyści majątkowych.
Mieli oni, powołując się na wpływy w organach ścigania, oferować pośrednictwo w uzyskaniu korzystnych rozstrzygnięć w toczących się postępowaniach, m.in. zwalniania z aresztu czy odzyskiwania zabezpieczonych przez organy ścigania samochodów. Dążyli do uzyskiwania informacji z postępowań, podawali się za prokuratorów. Za swoje usługi żądali do kilkuset tysięcy złotych - podało CBA.
Podczas ich zatrzymania na początku lutego CBA znalazło policyjne dokumenty oznaczone klauzulą "tajne" oraz amunicję, a u jednego z zatrzymanych 25 tys. zł, które miał przy sobie.
Według CBA można spodziewać się kolejnych zatrzymań w tej sprawie.