Kolejne odroczenie w procesie posła Samoobrony
Sąd Rejonowy w Radomiu musiał w czwartek po raz siódmy odroczyć rozpoczęcie procesu w sprawie oskarżonego posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego.
Poseł nie stawił się na rozprawę. Łyżwiński przysłał faxem kopię zwolnienia lekarskiego, jednak sąd uznał nieobecność posła za nieusprawiedliwioną.
Sędzia Aleksandra Cios przypomniała, że zwolnienie nie spełnia sądowych wymogów formalnych.
Po wysłuchaniu opinii prokuratora i obrońcy, sąd zdecydował zwrócić się do Sejmu o uchylenie posłowi Samoobrony immunitetu. Według sędzi Cios umożliwi to zastosowanie wobec Łyżwińskiego środków dyscyplinujących, łącznie z zatrzymaniem przez policję. Sąd odroczył rozprawę bez wyznaczenia kolejnego terminu.
Proces wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji ma związek z decyzją sądu w Bydgoszczy, który uznał roszczenie jednej z tamtejszych firm wobec Łyżwińskiego i wydał nakaz zwrotu 15 tys. zł z odsetkami.
Do egzekucji należności jednak nie doszło, gdyż przed licytacją Łyżwiński pozbył się zajętych przez komornika samochodów ciężarowych oraz ciągnika. Poseł nie przyznał się do winy.
Czwartkowy termin posiedzenia był już siódmą próbą rozpoczęcia procesu posła Łyżwińskiego. Dotychczas sąd zmieniał terminy procesu, gdyż w sądzie był nieobecny oskarżony lub jego obrońca.(an)