Kolejna "willa plus"? Nieruchomość od Morawieckiego dla uczelni związanej z PiS

Szkoła Główna Mikołaja Kopernika, uważana za polityczny twór powiązany z PiS, ma prawo otrzymać w prezencie nieruchomości należące do Skarbu Państwa. Rząd PiS zdążył zmienić prawo jeszcze przed wyborami, pozostawiając otwartą furtkę dla takiego kroku.

Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda
Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP
oprac. MMIK

15.11.2023 | aktual.: 15.11.2023 19:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Afera związana ze Szkołą Główną Mikołaja Kopernika wybuchła, zanim jeszcze instytucja zaczęła funkcjonować. Uczelnia jest finansowo i personalnie zależna od polityków PiS. Nie pomógł ani sprzeciw Senatu, ani opinie środowiska naukowego, które nie pozostawiło na tym pomyśle suchej nitki.

Kontrowersyjne finansowanie

Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", formalnie szkołę zarejestrowano w marcu 2023 r., a władze nad nią objęły osoby związane z PiS. Głównym problemem uczelni był brak majątku. Pomieszczenia biurowe wynajmowano od archidiecezji warszawskiej. Szkoła w całości finansowana była bezpośrednio z budżetu państwa - w tym roku przeznaczono na ten cel 25 mln zł. Na przyszły rok zaplanowano 25,4 mln zł, przy czym istnieje jeszcze możliwość, by zmienić tę kwotę.

Fundamentalny problem szkoły

Jedną z naglących potrzeb szkoły był własny gmach. Według podpisanej w 2022 r. ustawy odpowiednią nieruchomość miał przekazać Mateusz Morawiecki w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Sytuacja do złudzenia przypominała aferę "willa plus", kiedy okazało się, że rząd rozdawał dotacje i nieruchomości organizacjom związanym z władzą. Przekazanie nieruchomości uczelni nie doszło do skutku, ponieważ sprawa wypłynęła na światło dzienne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Operacja miała się odbyć po cichu, bez rozgłosu i bez zostawiania śladów. Ale za dużo osób zaczęło pytać o za dużo rzeczy, powstało sporo śladów: pism i maili. Pomysł utrącono, a tym, którzy chcieli za dużo wiedzieć, grożono złamaniem karier i życia osobistego" - zdradził informator "Gazety Wyborczej".

Nie pomogła też afera "willa plus", która w tamtym czasie wybuchła, oraz obawy o to, jak zareaguje opinia publiczna.

Zmieniono ustawę

Według Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ustawę zmieniono kilka dni przed upływem wspomnianych wyżej trzech miesięcy.

"Już 26 maja 2023 r. Sejm RP uchwalił nowelizację ustawy o Akademii Kopernikańskiej, która przewiduje m.in. uchylenie tego przepisu w całości. W konsekwencji powstała sytuacja legislacyjna, która spowodowała bezprzedmiotowość dokonywania przez prezesa Rady Ministrów jakichkolwiek działań w oparciu o przepis. 19 lipca 2023 r. ostatecznie przepis ten utracił moc obowiązującą" - wyjaśniła KPRM.

To jednak nie zakończyło sprawy nieruchomości dla uczelni. Pojawił się bowiem nowy przepis: "Akademia lub Szkoła mogą być wyposażone lub doposażone w mienie na zasadach określonych w dziale II w rozdziale 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami".

Według informacji przekazanych przez KPRM, do 15 listopada żadna nieruchomość nie została przekazana uczelni.

- W przypadku uczelni publicznych rozporządzanie nieruchomościami i np. oddawanie ich do użytkowania innym podmiotom wymaga zgody Prokuratorii Generalnej RP. Z nigdy niewyjaśnionych powodów ustawa o Akademii Kopernikańskiej rezygnuje z wprowadzania takich warunków, co wywołuje niepokój - skomentował sprawę prof. Marcin Pałys, były rektor Uniwersytetu Warszawskiego

Komentarze (230)