PolskaKolej szykuje się do zimy

Kolej szykuje się do zimy

Męczą się podróżni, niełatwo mają i kolejarze. Narzekają nawet ci, którzy budują nowy poznański dworzec i remontują perony. Z wolna wyłania się kres tych męczarni. Ale czy na pewno? Przecież lada moment sypnie śniegiem.

Kolej szykuje się do zimy
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

03.11.2011 | aktual.: 03.11.2011 11:43

W grudniu ma się zakończyć przebudowa peronu pierwszego. Wtedy też zaczną działać windy, które przewiozą niepełnosprawnych podróżnych z tunelu na perony. Póki co z peronu pierwszego niepełnosprawni muszą przechodzić lub przejeżdżać po prowizorycznym przejściu w poziomie torów. Po zakończeniu przebudowy na peronie 1. pojawi się kostka brukowa.

Nowości to nie koniec. Również w grudniu i to na początku tego miesiąca pociągi zaczną kursować na trasie między Wągrowcem a Murowaną Gośliną i Poznaniem. Szynobusy będą kończyły i zaczynały jazdę na Dworcu Letnim. Swoje kasy zainstaluje w odnowionym budynku Dworca Letniego spółka Koleje Wielkopolskie.

W czasie remontu szlaku z Poznania do Wągrowca wymieniono około 50 kilometrów torów. Pod szyny ułożono nowe podkłady. Nowa jest też podbudowa torowiska. Pociąg, a na tej linii kursują szynobusy, będą jeździły znacznie szybciej niż dotąd.

Kto na tym zyska? Przede wszystkim te osoby, które mieszkają w miejscowościach położonych przy tej trasie. W Murowanej Goślinie oraz w Czerwonaku wybudowano nowe przystanki. W pierwszej z wymienionych miejscowości przystanek będzie się nazywał Zielone Wzgórza. W drugiej umiejscowiony zostanie na wysokosci Osiedla 40-lecia. Miejmy nadzieję, że dzięki temu w Poznaniu będzie mniej samochodów, a jadący do pracy w mieście dotrą do celu szybciej. W Murownej Goślinie gmina przejęła budynek dworca i zapewnia, że przygotuje nie tylko parking przy dworcu, ale też zapewni dojazd do przystanków autobusów komuniakcji publicznej.

- W przyszłym roku wybudowane zostanie Lokalne Centrum Sterowania. Umiejscowione będzie ono w Wągrowcu - mówi Zbigniew Wolny z PLK PKP Poznań.

Modernizacji wielkopolskich szlaków kolejowych to nie koniec. Już tylko miesiąc potrwają utrudnienia na linii Poznań - Trzemeszno. Remont, tym razem już nie tak gruntowny, odbywa się między stacjami Kobylnica a Trzemeszno. Naprawiane są tam te odcinki, na których pociągi musiały szczególnie ograniczać prędkość.

Podobny charakter mają prace między Czempiniem a Rawiczem. Zakończą się one jak deklarują kolejarze z PLK PKP do 30 listopada. Obydwie modernizacje zaczęły się w lipcu tego roku, a finansowane są po części ze środków, jakie pozyskano przy okazji przyszłorocznego Euro. Koniec prac między Czempiniem a Rawiczem nie oznacza jednak końca utrapień tych, którzy zmuszeni są jeździć do Wrocławia. Na dolnośląskim odcinku tej kolejowej magistrali trwa coś więcej niż remont. Jest to wręcz budowa nowej linii.

Żeby zimą spokojnie podróżować nie wystarczą wyremontowane tory. Szefowie Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych zapowiadają, że przed końcem tego roku odbiorą 14 gruntownie wyremontowanych wagonów. Będą to pojemne piętrusy. Zostały one zmodernizowane w zakładzie w Pile. Dzięki temu pociąg z Gniezna przez Poznań do Jeleniej Góry, na który tak skarżą się mieszkańcy Pobiedzisk, nie będzie się składał z trzech wagonów, w tym jednego z przedziałem do przewozów rowerów, ale z czterech, a może nawet sześciu. Jak jednak mówią kolejarze wagony z przedziałem do przewozu rowerów pozostaną, ponieważ zimą korzystają z nich narciarze, przewożący w tej części wagonu narty.

Tej zimy łatwiej ma być też z naprawami wagonów i tak zwanych elektrycznych składów. Dlaczego? Ponieważ najpilniejsze naprawy będą wykonywane w Lesznie, gdzie przystosowano do tego celu halę. W poprzednich latach wysyłano pociąg do zakładów w Mińsku Mazowieckim. Jak mówi Mateusz Żmuda, dyrektor Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych udało się też zgromadzić zapasy najszybciej psujących się zimą części.

Trwające w kraju remonty to ledwie kropla w morzu potrzeb. Żeby zmodernizować wiadukty, mosty i wszystkie odcinki torów kolejowych pozostających w złym stanie potrzebnych jest około 36,5 mld zł. Około 8 mld zł należałoby wydać, by urządzenia automatyki i telekomunikacji odpowiadały współczesnym czasom. Kolejne 3 mld zł wymaga modernizacja kolejowej energetyki. Zdaniem Zbigniew Szafrańskiego, prezesa PLK PKP SA, jeśli kolej nie dostanie tych pieniędzy, pociągi nadal będą jeździły wolno. Prędkość powyżej 160 km/h można rozwijać tylko na 5% torowisk.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)