ŚwiatKoalicja rządząca na Słowacji może się rozpaść

Koalicja rządząca na Słowacji może się rozpaść

Spójność utworzonej w lipcu słowackiej koalicji rządowej stanęła pod znakiem zapytania, gdy w tajnym głosowaniu nad wyborem nowego prokuratora generalnego niektórzy jej deputowani wsparli kandydata opozycji.

Centroprawicowa czteropartyjna koalicja ma w 150-osobowej Radzie Narodowej (jednoizbowym parlamencie) 79 mandatów.

Premier Iveta Radiczova ostrzegła przed głosowaniem, że ustąpi ze stanowiska, jeśli prokuratorem generalnym ponownie zostanie piastujący to stanowisko Dobroslav Trnka, którego popiera najsilniejsze ugrupowanie opozycyjne - lewicowa partia Smer poprzedniego premiera Roberta Fico.

Ostatecznie Trnka otrzymał 74 głosy, o jeden za mało do ponownego objęcia urzędu, a jego kontrkandydat Jozef Czentesz 73 głosy - o sześć mniej niż wynosiła liczba obecnych w parlamencie deputowanych koalicji. Ponowne głosowanie w tej sprawie odbędzie się we wtorek.

W wydanym oświadczeniu Radiczova wyraziła rozczarowanie wynikiem wyborów prokuratora generalnego, informując jednocześnie, że przed następnym głosowaniem przywódcy partii koalicyjnych przedyskutują różne warianty dalszego postępowania.

- Wybory prokuratora generalnego ukazały, że stabilność rządu Radiczovej jest bardzo słaba i zagrożona. Różnice między partnerami pogłębiają się - powiedział cytowany przez Reutera komentator słowackiego dziennika SME Marian Lesko.

Jednym z głównych tematów kampanii przed czerwcowymi wyborami parlamentarnymi na Słowacji była walka z korupcją wśród polityków - co jest w niepośledniej mierze zadaniem prokuratora generalnego.

Źródło artykułu:PAP
głosowaniekoalicjasłowacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)