Jezioro się zapadło. Awantura w popularnym kurorcie

Z powodu zapadlisk w dnie Jeziora Powidzkiego tworzących groźne pułapki ratownicy WOPR zamknęli kąpielisko w Przybrodzinie (woj. wielkopolskie). Z ich decyzją dyskutują jednak mieszkańcy i lokalni urzędnicy. Ogłosili, że można kąpać się "na własną odpowiedzialność", a plaża z wypożyczalniami i knajpkami jest otwarta.

Kłótnia o plażę nad Jeziorem Powidzkim w Wielkopolsce. Ratownicy zamknęli kąpielisko, mieszkańcy krytykująKłótnia o plażę nad Jeziorem Powidzkim w Wielkopolsce. Ratownicy zamknęli kąpielisko, mieszkańcy krytykują
Źródło zdjęć: © Facebook | WOPR Konin
Tomasz Molga
328

- Nie może być żadnej dyskusji, bo bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze. W tym miejscu nie może być zgody na otwarcie kąpieliska z powodu zapadlisk w dnie - mówi WP Małgorzata Chuda, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Koninie.

Jak tłumaczy, zapadliska to doły w dnie, w których znajduje się gęste błoto czy szlam. - Wpadnięcie grozi utonięciem, ponieważ ciężko z tego wyjść. Sprawdzając dno, sama wpadłam po pas i musiała mi pomóc druga osoba - opisuje szefowa ratowników.

W efekcie WOPR Konin wydał komunikat, że od 11 lipca kąpielisko Przybrodzin "Na skarpie" w związku z zapadającym się dnem jeziora nie jest strzeżone. "Nie dostało odbioru! Odradzamy kąpiel nawet na własną odpowiedzialność, grozi utonięciem" - czytamy w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy już na szlaku. U celu "armagedon"

- Trudno mi ocenić, dlaczego w tym miejscu zostało wytyczone miejsce do pływania. Nie jesteśmy ekspertami, aby wskazać przyczynę powstania zapadlisk. Byliśmy na miejscu, po analizie doszliśmy do wniosku, że nie jest to bezpieczne miejsce - dodaje prezes WOPR.

Klęska w kurorcie. Szczyt sezonu, a WOPR zamyka plażę

Jezioro Powidzkie jest największym w województwie wielkopolskim, to numer jeden rankingu jezior portalu Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej. Nad akwen przyjeżdżają wypoczywać mieszkańcy Gniezna, Poznania, Konina, a także amerykańcy żołnierze z bazy w Powidzu. Według ratowników turyści mogliby korzystać z kilku innych głównych plaż, w tym dwóch położonych w samym Powidzu, ale nie w Przybrodzinie.

Do komunikatu ratowników odniósł się wójt gminy Powidz Jakub Gwit: "Trudna sytuacja wynika z położenia kąpieliska, rodzaju gruntu, spadku poziomu wód oraz powstałego w wyniku tego zapadliska. Wszelkie działania związane z poprawą sytuacji i nadsypaniem dna wymagają przejścia procedur środowiskowych i wodnych. Stosowane wystąpienia zostały wystosowane już kilka miesięcy temu" - napisał wójt w komentarzu.

Na Facebooku wypowiada się wielu mieszkańców krytykujących WOPR: "To się dzieje od lat", "Przedsiębiorcy stracą dochody".

Niebezpieczne miejsca oznaczyli taśmą. Zapraszają, wszystko działa

Urzędnicy Powidzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ogłosili, że w mediach pojawiają się "błędne informacje na temat rzekomego zamknięcia plaży w Przybrodzinie". Podkreślili, że wszystkie punkty gastronomiczne, wypożyczalnie sprzętu oraz inne atrakcje na terenie plaży są otwarte i dostępne dla odwiedzających.

"Plaża w Przybrodzinie jest otwarta i można z niej korzystać bez żadnych ograniczeń. Żadne decyzje o zamknięciu plaży nie zostały podjęte, a wszelkie spekulacje na ten temat są nieprawdziwe" - ogłasza POSiR. "(...) Stan plaży oraz dna jeziora w Przybrodzinie nie pogorszył się w ciągu ostatnich lat. Plaża jest regularnie monitorowana pod kątem bezpieczeństwa i czystości, aby zapewnić komfort i zadowolenie wszystkich odwiedzających" - czytamy w komentarzu.

Jak podaje strona "Plaża w Przybrodzinie" na Facebooku, zapadliska, które krytykuje WOPR, zostały oznaczone palikami i biało-czerwonymi taśmami. "Nie ma zakazu, kąpielisko jest otwarte, ale niestrzeżone. Czy na innych plażach nie ma tego problemu? W większej części jeziora są podobne problemy, tabliczki o zapadającym się dnie można też zobaczyć na głównej plaży Powidza" - czytamy w tym komentarzu.

Prezes WOPR twierdzi, że trudno jej to komentować. - Ostrzegamy, ale siłą nie będziemy nikogo wyganiać z wody. Czasem nasze apele i komunikaty nie skutkują. Sześć zespołów pilnuje bezpieczeństwa na całym jeziorze - podsumowuje.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Atak USA na Iran. Korea Północna zajęła stanowisko
Atak USA na Iran. Korea Północna zajęła stanowisko
"Nie jesteśmy w stanie wojny z Iranem". Jasne stanowisko USA
"Nie jesteśmy w stanie wojny z Iranem". Jasne stanowisko USA
Posłowie zarabiają więcej niż oficjalnie. NIK ujawnia szczegóły
Posłowie zarabiają więcej niż oficjalnie. NIK ujawnia szczegóły
Mohammed Said Izadi nie żyje. Kluczowa postać Quds Force wyeliminowana
Mohammed Said Izadi nie żyje. Kluczowa postać Quds Force wyeliminowana
Alerty w całej Polsce. Na zachodzie już grzmi
Alerty w całej Polsce. Na zachodzie już grzmi
Kto jest najgorszym ministrem? Polacy wskazali
Kto jest najgorszym ministrem? Polacy wskazali
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Kratery i jamy. Pokazali zniszczenia w Iranie
Kratery i jamy. Pokazali zniszczenia w Iranie
Zmasowany atak na Kijów. Co najmniej pięć osób zginęło, jest wielu rannych
Zmasowany atak na Kijów. Co najmniej pięć osób zginęło, jest wielu rannych
USA zaatakowały Iran, wielki pożar w Chorwacji, długie powroty z czerwcówki. Co wydarzyło się w miniony weekend?
USA zaatakowały Iran, wielki pożar w Chorwacji, długie powroty z czerwcówki. Co wydarzyło się w miniony weekend?
Strzelanina w pizzerii pod Lublinem. To były krwawe porachunki
Strzelanina w pizzerii pod Lublinem. To były krwawe porachunki
Dramatyczny poród. Rodzina walczy o sprawiedliwość
Dramatyczny poród. Rodzina walczy o sprawiedliwość