Kłótnia Giertycha z Rokitą w Sejmie
Wiceszef klubu Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych i szef klubu Platformy Obywatelskiej Jan Maria Rokita starli sięw Sejmie podczas debaty nad informacją rządu o zmianach w składzie Rady Ministrów.
Giertych ocenił, że "osoby podejrzliwe" mogłyby połączyć dwa fakty: że Platforma Obywatelska poparła w głosowaniach zmiany w zasadach waloryzacji emerytur i likwidację starego portfela emerytur oraz powołanie na nowego ministra finansów Mirosława Gronickiego, wywodzącego się z zakładanego przez Janusza Lewandowskiego (byłego posła PO, obecnie eurodeputowanego do PE) Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Według posła LPR, "osoby o podejrzliwych umysłach" mogłyby odnieść wrażenie, że mógł to być układ i porozumienie z SLD, by przegłosować ustawę w zamian za bliską Platformie osobę".
Rokita oświadczył, że Platforma w takich targach nie uczestniczy. Dodał, że "typ ironii Giertycha przekracza granice cynizmu". Zapytał z kolei, za jaką cenę SLD poparła Giertycha do komisji śledczej w sprawie PKN Orlen. Kogo będzie pan chronił w tej komisji? - pytał szef klubu Platformy.
Podkreślił, że Platforma poprze każdy dobry pomysł każdego rządu, jeśli będzie widziała w tym interes publiczny. Pytał, jakie znaczenie ma to, że Gronicki działał w Instytucie. Chciał się dowiedzieć, czy Giertych nie ma wyrzutów sumienia z powodu pracy w Wielkopolskim Banku Rolniczym w Kaliszu "w towarzystwie przestępców". (Rokita nawiązał do sprawy domniemanego przejęcia pieniędzy z Wielkopolskiego Banku Rolniczego w Kaliszu przez ludzi związanych z LPR w 2001 roku. Sprawę bada prokuratura).
Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz nie dopuścił Giertycha do wygłoszenia repliki. Odesłał Giertycha do komisji etyki poselskiej lub prezydium Sejmu, jeśli ten ma zastrzeżenia do prowadzenia przez niego obrad.
Poinformował, że marszałek Józef Oleksy zwołał na wniosek Giertycha Konwent Seniorów na czwartek rano.