PolskaKłócili się o pługi, a w tym czasie śnieg sparaliżował miasto

Kłócili się o pługi, a w tym czasie śnieg sparaliżował miasto

Miastu grozi paraliż - pismo z takim komunikatem rozesłał do firm drogowych... Zarząd Dróg i Transportu! I prosi firmę ZDiI (Zakład Drogownictwa i Inżynierii) o użyczenie sprzętu do odśnieżania miasta na podstawie zamówienia z wolnej ręki.

Kłócili się o pługi, a w tym czasie śnieg sparaliżował miasto
Źródło zdjęć: © Polska Dziennik Łódzki

02.12.2010 | aktual.: 03.12.2010 11:54

Dlaczego nie dla wszystkich rejonów Łodzi są przypisane firmy odśnieżające? Bo w przetargu, ogłoszonym przez ZDiT, wygrały spółki, które nie miały odpowiednich referencji. Zakwestionowała to Krajowa Izba Odwoławcza.

- Ja sprzętu nie użyczę, bo chcę pracować w ramach wygranego przetargu, a nie umowy z wolnej ręki. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że to moja firma powinna odśnieżać miasto - denerwuje się Zbigniew Skowroński, prezes ZDiI. Skowroński powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ZDiT. Chodzi o wtorkowe odśnieżanie miasta. Według Skowrońskiego, ZDiT bezprawnie wynajął do tego firmę Gnom. ZDiT jednak zaprzecza, by zlecił odśnieżanie Gnomowi. Zrobiła to firma, która ma już podpisaną umowę z drogowcami. Gnom użyczył pługów na zasadzie podwykonawstwa.

Zresztą Gnom również nie był zainteresowany zamówieniem ZDiT. Tak było do godz. 15.00. Potem rozpoczęły się negocjacje z udziałem Pawła Paczkowskiego, nowego pełniącego funkcję prezydenta Łodzi, i zakończyły sukcesem. Zarówno Gnom, jak i ZDiI zgodziły się odśnieżać nocą Łódź.

W czwartek Skowroński ma się stawić na posiedzeniu komisji antykryzysowej. Radni powołali ją, aby nadzorować prawidłowe funkcjonowanie komunikacji miejskiej zimą. Wczorajsze posiedzenie zaczęło się bowiem od pytań, adresowanych do nieobecnego prezesa ZDiI, dlaczego 22 pługopiaskarki firmy stoją w bazie, podczas gdy miasto tonie w śniegu. W ogniu pytań znalazł się Maciej Winsche, szef ZDiT. Gdy tłumaczył się z małej liczby pługów, na sali pojawił się prezydent Paczkowski. Wzbudziło to obawę Jarosława Bergera z SLD. Zapytał Paczkowskiego, czy zamierza zwolnić Winschego. Jednak Paczkowski odparł, że dopiero od dziesięciu minut pełni urząd.

Radni potem skupili się na MPK. Zalecili straży miejskiej, aby jak najszybciej usuwała z poboczy auta, utrudniające przejazd tramwajom. A MPK ma stworzyć na stronie urzędu miasta zakładkę, w której będzie informować o utrudnieniach na trasach.

Od dwóch dni tramwaje pękają w szwach. Pasażerowie mają problemy, aby dostać się do wagonów. Ludzie zaczęli korzystać z komunikacji miejskiej, nauczeni poniedziałkowym doświadczeniem. Ci, którzy testowali w środę autami przejezdność miasta, stali w sporych korkach, np. na al. Włókniarzy.

Polecamy w wydaniu internetowym:
Nowy bank w Łodzi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)