Kilkaset osób kochało jednego pana

W sobotę w Łodzi stała się rzecz niespodziewana - kilkaset osób kochało jednego pana. Miłość niespodziewana, bo zaskoczyła obie strony: bohatera wieczoru, czyli miłowanego (w odróżnieniu od miłościwie panującego) oraz zgromadzoną w klubie Wytwórnia publiczność, czyli miłujących. Pierwszy bowiem miał przyjść po prostu do pracy, drudzy spodziewali się zobaczyć co innego, niż zobaczyli. Obie strony znalazły się między wzruszeniem, a zachwytem.

Andrzej Poniedzielski świętował urodziny i 30-lecie twórczego przebywania na scenie
Źródło zdjęć: © WP.PL

Plakaty i zaproszenia informowały, że będzie to wieczór kabaretowy pod hasłem "To jeszcze nie koniec lata, czyli swawolnych myśli krążenie", który poprowadzą Andrzej Poniedzielski i Artur Andrus, a wystąpią: Grupa MoCarta, kabaret Hrabi i Ireneusz Krosny. I oczywiście wszyscy wymienieni byli, ale przybyli też m.in.: Maria Czubaszek, Stanisław Tym, Tadeusz Woźniak z rodziną, Jacek Kleyff, Jan Wołek, aktorzy Teatru Polskiego ze Szczecina, Olek Grotowski i Małgorzata Zwierzchowska.

Taki zestaw artystów z najwyższej półki zdarza się nieczęsto. A wszyscy przyjechali, by przekazać serdeczności Andrzejowi Poniedzielskiemu (przez przyjaciół zwanemu Poniedziałkiem), który - tak się złożyło - skończył 55 lat i od trzydziestu lat przebywa twórczo na scenie, a - co warto w Łodzi podkreślić - jest również wieloletnim łodzianinem.

Serdeczności były szczere i obfite, prezenty niezwykłe (wśród nich krzesło z niezapomnianego STS-u, na którym - jak powiedział wręczający je Stanisław Tym - "niejedna ważna dupa siedziała"), a wzruszenia i perły humoru nieocenione. Niedowiedzieliśmy się co prawda co lata, skoro to nie koniec lata, jak przewrotnie pytał nawiązując do tytułu Jubilat Poniedzielski, ale dowiedzieliśmy się za to, że mistrz niespiesznego, ale za to precyzyjnego, docierania do sedna i humoru podszytego rozpaczą, potrafi się promiennie uśmiechać. A i ukrywać dyskretnie pod powiekami łzy wzruszenia. Bo o tym, że język polski sprawia mu przyjemność, za co on odwdzięcza mu się wyłuskiwaniem jego wielobarwności i przepysznym (a zarazem własnym, oryginalnym) jego układaniem, wiedzieliśmy już przed koncertem. Bo choć tydzień ma siedem dni, to Poniedziałek jest jeden. Nie da się go nie lubić.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Kolejny dron znaleziony w Polsce. Incydent pod Lublinem
Kolejny dron znaleziony w Polsce. Incydent pod Lublinem
Zełenski po rozmowie z Tuskiem. "Musi dojść do odpowiedniej reakcji"
Zełenski po rozmowie z Tuskiem. "Musi dojść do odpowiedniej reakcji"
Były wiceprezydent USA ws. dronów. "Nadszedł czas"
Były wiceprezydent USA ws. dronów. "Nadszedł czas"
Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"
Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"
Niemcy o dronach nad Polską. "Przełomowy moment"
Niemcy o dronach nad Polską. "Przełomowy moment"
Skradziono samochód Tuska. Służby specjalne działają
Skradziono samochód Tuska. Służby specjalne działają
Merz o dronach nad Polską. "Niemiecki rząd ostro potępia"
Merz o dronach nad Polską. "Niemiecki rząd ostro potępia"
MSWiA przypomina. Oto poradnik bezpieczeństwa dla Polaków
MSWiA przypomina. Oto poradnik bezpieczeństwa dla Polaków
Dron obok jednostki wojskowej. Poseł PiS: To nie jest przypadek
Dron obok jednostki wojskowej. Poseł PiS: To nie jest przypadek
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa