Kiedy zaatakuje prawdziwa zima? Prognoza pogody na mikołajki
Jaka będzie pogoda w ciągu najbliższych 16 dni? Na początku grudnia zima łagodnie pogrozi nam palcem. To pozostałości jej ataku na Wyspy Brytyjskie i zachodnią Europę. Na szczęście będzie to dość rachityczna próba i szybko jej ślady zanikną. Prawdopodobnie znowu na dłużej, ale będzie starać się wrócić jeszcze przed świętami…
Wyjątkowo stabilną sytuację nad naszym kontynentem zapewniało położenie dwóch układów barycznych. Ośrodka o wysokim / 1040hPa / ciśnieniu na wschodzie z centrum nad Rosją i głębokiego Niżu Islandzkiego, krążącego nad północnym Atlantykiem. Do niedzieli pogoda się nie zmieni, choć ciśnienie już spadnie o ponad 10 hPa. Jeszcze będzie mglisto, chmurno, z lekkim przymrozkiem w nocy i kilkoma stopniami na plusie w ciągu dnia. Najcieplej na południu.
Od poniedziałku Europę środkowo-wschodnią i Polskę szturmować zaczną generowane przez wspomniany Niż Islandzki pomniejsze ośrodki baryczne niskiego ciśnienia. Skutkiem ich przechodzenia będą niewielki opady deszczu i mżawki głównie nad zachodnimi i północnymi dzielnicami kraju. Popada deszcz, ale temperatury maksymalne podejdą jeszcze wyżej na plus i wynosić będą około 8-12 stopni w kraju. Ochłodzi się na kolejny weekend i odczujemy napływ chłodniejszego powietrza atlantyckiego z zachodu i północnego-zachodu. Temperatury w całej Polsce nie będą zachęcające, zaledwie 3 - 6 stopni.
W kolejnym, grudniowym już tygodniu pozostaniemy wprawdzie pod wpływem niżu, pojawi się jeszcze więcej opadów tak potrzebnego deszczu, ale jednak cały czas utrzymywać się będzie on swoją większą częścią i centrum po naszej zachodniej stronie, nie mogąc wtargnąć na obszary zdominowane układem wysokiego ciśnienia, rozmywającym się gdzieś nad Rosją. Pomimo chmurnej aury do połowy tygodnia pogoda się utrzyma i jeszcze temperatury pozostaną w zakresie od 4 do 6 stopni C.
Dopiero w drugiej połowie tygodnia, gdy jeden niewielki niż sięgnie ponad Krajami Nadbałtyckimi na północny-wschód, a drugi obejmie Morze Czarne, słaby klin wyżowy powstanie nad zachodnią częścią Europy. I dopiero w tym układzie można mówić o daleko sięgającej zatoce chłodu, która zejdzie nad Alpy i Karpaty. Temperatury maksymalne spadną do zera, a w nocy temperatury spadać będą zdecydowanie niżej do -5 -7 st.C. Pojawią się opady śniegu i wtedy powiemy – „zima zaatakowała…”
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Katarzyna Waśniewska stroiła się dla kochanka!