"Zginął oddany Polsce oficer". Wicepremier na miejscu tragedii
Podczas prób do Air Show w Radomiu rozbił się samolot F-16. Na miejsce pojechał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. "Jestem na miejscu tragedii" - przekazał szef MON w czwartek wieczorem.
"Jestem na miejscu tragedii. W katastrofie samolotu F-16 zginął pilot Wojska Polskiego – oficer, który zawsze służył Ojczyźnie z oddaniem i wielką odwagą" - napisał szef MON w serwisie X.
"Składam hołd jego pamięci. Rodzinie i bliskim składam najgłębsze wyrazy współczucia. To wielka strata dla Sił Powietrznych i całego Wojska Polskiego" - dodał.
Katastrofa myśliwca F-16
Do tragedii doszło w czwartek wczesnym wieczorem. Straż Pożarna dostała zgłoszenie o rozbiciu się samolotu o godzinie 19:27.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kula ognia na płycie lotniska. Moment katastrofy F-16 w Radomiu
Według relacji świadków, samolot wykonujący manewr beczki zapikował nad pasem startowym, nie zdołał się wznieść i uderzył w ziemię, po czym natychmiast stanął w płomieniach. Pilot, mimo próby wyprowadzenia maszyny z lotu nurkowego, nie zdołał się katapultować i zginął na miejscu.
W ten weekend, 30 i 31 sierpnia, na lotnisku w Radomiu zaplanowano Air Show 2025 –wydarzenie, podczas którego prezentowane są różnego rodzaju samoloty i śmigłowce, które wykonują pokazy akrobacji lotniczych.
Impreza odbywa się co dwa lata i przyciągające za każdym razem tysiące widzów. Wojsko zostało już poinformowane, że impreza została odwołana.