Kataryna: Bestia w todze kontra dziecko [OPINIA]

Gdy media ujawniły nowe miejsce pracy 30-letniego syna byłej premier - Tymoteusza Szydło, zgodnie wzięli go w obronę przed "nagonką" prawicowi politycy i dziennikarze, a głos zabrał nawet sam premier. Niestety, na współczucie, jakie bez trudu znaleziono dla 30-letniego "dziecka" partyjnej koleżanki, nie może dzisiaj liczyć 10-letnie dziecko anonimowych (jeszcze) rodziców, na które poszczuła hejterów Krystyna Pawłowicz.

Kataryna: "Bestia w todze kontra dziecko" [Opinia]Kataryna: "Bestia w todze kontra dziecko" [Opinia]
Źródło zdjęć: © PAP
Kataryna

Dzięki bestii w todze wiemy, do której szkoły chodzi, ile ma lat, jak ma na imię, kto chce może bez trudu ustalić jego tożsamość. W szkole była już kontrola kuratorium, przed szkołę zjeżdżają dziennikarze, kwestią czasu jest zdjęcie dziecka na okładce któregoś z brukowców. Szczecińska radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt nawołuje nawet do odebrania dziecka rodzicom. Oczywiście ze współczucia dla dziecka.

"Mam bardzo wysoki poziom empatii w stosunku do 10-letniego dziecka. W związku z tym odebrałabym rodzicom prawa rodzicielskie, żeby go dalej nie krzywdzili”. Inny polityk PiS - Marek Surmacz - również chciałby "pomóc" wystawionej przez Pawłowicz rodzinie, wysyłając do niej z urzędu kuratora sądowego, bo jego zdaniem rodzice krzywdzą dziecko, a to, co robią, porównuje do pojenia go alkoholem.

Takie i tym podobne wypowiedzi na swój temat czyta od dwóch dni rodzina, którą los postawił przed niewyobrażalnym dramatem, a jej jedyną "winą" było to, że próbują własnemu dziecku pomóc, zamiast - jak wiele rodzin w podobnej sytuacji – po prostu je złamać lub odtrącić. Czyta rodzina, czytają rodzice szkolnych koleżanek i kolegów, czytają koleżanki i koledzy ze szkoły i podwórka, czyta wreszcie samo dziecko. Każdy, kto pamięta, jakim problemem w tym wieku jest opinia środowiska, może sobie łatwo wyobrazić, co przeżywa to dziecko.

Krytystyna Pawłowicz w ogniu krytyki. Polityk Porozumienia mówi o "ataku na dziecko"

Krystyna Pawłowicz, bestia w todze, zafundowała Bogu ducha winnemu dziecku publiczny lincz na skalę niewyobrażalną, traumatyczne doświadczenie, z którym trudno byłoby sobie poradzić większości całkiem dorosłych i pogodzonych ze swoją tożsamością osób.

Nie znam szczegółów sytuacji tego dziecka i mam nadzieję ich nie poznać, bo to by znaczyło jeszcze bardziej brutalne pogwałcenie jego intymności. Wiem, że ma kochających rodziców, mądrych nauczycieli i opiekę psychologa. Mam nadzieję, że rodzina się z tego podniesie, choć trochę trudno mi sobie wyobrazić jej dalsze funkcjonowanie w dotychczasowym środowisku.

Musiałabym długo szukać w pamięci, żeby znaleźć polityczne zachowanie, choćby zbliżające się obrzydliwością do tego, co zrobiła Pawłowicz, wystawiając hienom 10-letnie dziecko z problemami psychicznymi. Chyba ostatnią podobną podłością był jej lincz na 14-letnim Kacprze, który popełnił samobójstwo, bo - w przeciwieństwie do tego dziecka - miał mniej szczęścia do nauczycieli i w szkole był prześladowany. Ale tamten lincz był przynajmniej pośmiertny, więc zraniła "tylko" bliskich Kacpra, jego samego już nie dosięgła. No i wtedy przynajmniej można było wobec niej wyciągnąć jakieś konsekwencje.

"Tylko psychicznym zaburzeniem Pawłowicz można usprawiedliwiać jej szarżę na dziecko"

Uczelnia, w której wykładała, zakończyła z nią współpracę, co było jakimś sygnałem, że są granice nawet dla Pawłowicz. Kiedyś oburzała się na nazywanie jej "Niesiołowskim w spódnicy”, a dzisiaj jest już po prostu "chodzącym Sokiem z Buraka". Dzisiaj nie możemy zrobić nic, bo wolą prezesa Kaczyńskiego i z nadania prezydenta Dudy, Pawłowicz jest nietykalna i nieusuwalna. Możemy się tylko policzyć, sprawdzić ile i ilu z nas nie akceptuje szczucia na dziecko, bez względu na własne sympatie polityczne.

"Trzeba się trochę wczuć w sytuację danego człowieka. Ona jest tak atakowana w przestrzeni publicznej, takie historie się wokół niej dzieją, że ja bym usprawiedliwiła człowieka nadwątlony system nerwowy" - tak wczoraj Magdalena Ogórek broniła Krystynę Pawłowicz i była jedną z nielicznych osób publicznych, która w starciu bestii z 10-letnim dzieckiem trzyma stronę bestii.

Miarą upadku Krystyny Pawłowicz, a dla nas pewnym pocieszeniem, niech będzie sposób, w jaki najbardziej gorliwa obrończyni wszystkiego, co z PiS-u pochodzi, jej broni. "Zaatakowała dziecko, bo jest psychicznie zaburzona" - to zdecydowanie nie jest linia obrony, którą w stosunku do siebie chciałby usłyszeć normalny człowiek. A dzisiaj tylko psychicznym zaburzeniem Pawłowicz można usprawiedliwiać jej szarżę na dziecko. Oczywiście, jeśli ktoś czuje potrzebę usprawiedliwiania.

W czwartek Pawłowicz napisała, że dla dobra dziecka usuwa wpis.

Wybrane dla Ciebie

Dymisja szefowej Wód Polskich. Pokłosie poprzedniej powodzi?
Dymisja szefowej Wód Polskich. Pokłosie poprzedniej powodzi?
Przez Polskę przechodzą burze. Kulminacja dopiero przed nami
Przez Polskę przechodzą burze. Kulminacja dopiero przed nami
Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen
Izrael chciał zabić prezydenta Iranu? "Próbowali zbombardować"
Izrael chciał zabić prezydenta Iranu? "Próbowali zbombardować"
Pogubiony Hołownia. Być może popełnił największy błąd [OPINIA]
Pogubiony Hołownia. Być może popełnił największy błąd [OPINIA]