Kanibalizm w Berlinie. Podejrzany nauczyciel
Makabryczne odkrycie w Niemczech. W Berlinie pod koniec lata zaginął 44-letni Stefan T. Jego szczątki - a dokładnie: kości - znaleźli spacerowicze. Ślady wskazują na kanibalizm.
W Berlinie toczy się śledztwo w sprawie kanibalizmu. Policja odnalazła w berlińskiej dzielnicy Pankow kolejne części ciała mężczyzny. Przeprowadzone jeszcze tego samego wieczoru badania kryminalistyczne i medyczne wykazały, że chodzi o zwłoki 44-letniego montera Stefana T. Mężczyzna wyszedł z domu krótko przed północą 5 września i nigdy nie wrócił.
Pierwsze jego kości spacerowicze znaleźli na 8 listopada. Psy wyszkolone do poszukiwania ludzi doprowadziły śledczych do mieszkania 41-letniego Niemca. Według informacji agencji prasowej DPA mężczyzna jest z zawodu nauczycielem. To z nim Stefan T. miał się umówić przez portal randkowy.
Zobacz też: Powrót do szkoły? Minister zdrowia mówi o planach od 18 stycznia
Nauczyciel, podejrzany o morderstwo na tle seksualnym, przebywa obecnie w areszcie śledczym.
Niemcy - Berlin. Ślady kanibalizmu
W sprawie istnieją poszlaki wskazujące na kanibalizm. - Sprawca miał zamordować ofiarę i zaspokoić swój instynkt seksualny - poinformował prokurator Martin Steltner.
Podejrzany sprawca szukał w internecie informacji na temat kanibalizmu i wchodził na platformy randkowe, na których miał kontakt także z ofiarą - wynika z informacji prokuratury.
W mieszkaniu podejrzanego znaleziono "odpowiednie narzędzia", takie jak noże i piła do kości, a także ślady krwi. Śledczy nie zakładają, że ofiara wyraziła zgodę na śmierć. - Nic na to nie wskazuje - podkreślił prokurator Steltner.
(DPA/dom)