Kameralne spotkanie z Benedyktem XVI w Oświęcimiu

Papież przybędzie do byłego obozu Auschwitz I w niedzielę, 28 maja, około godziny 17.00. Przejdzie przez bramę "Arbeit Macht Frei" i skieruje się na dziedziniec bloku 11, gdzie przed ścianą straceń złoży kwiaty. Będzie się także modlił w celi męczeńskiej śmierci świętego Maksymiliana Kolbego w podziemiach bloku 11. W tej prywatnej części wizyty towarzyszyć mu będzie między innymi grupa byłych więźniów Auschwitz.

Z byłego Auschwitz I Ojciec Święty pojedzie do położonego nieopodal Centrum Dialogu i Modlitwy, gdzie spotka się z pracownikami oraz karmelitankami, które rezydują w Oświęcimiu.

Przed godziną 18.00 Benedykt XVI przybędzie na spotkanie modlitewne w intencji pokoju przed pomnikiem ofiar obozu w byłym KL Auschwitz II - Birkenau. W spotkaniu wezmą udział byli więźniowie Auschwitz. Wspólnie z Benedyktem XVI modlić się będą przedstawiciele innych wyznań - nabożeństwo będzie miało wymiar ekumeniczny i międzyreligijny. Odczytany zostanie między innymi Psalm 22. Modlitwy wypowiadane będą w kilku językach. Ojciec Święty wygłosi też przesłanie.

Każdy z modlących się będzie miał zapaloną lampkę oliwną, którą postawi na symbolicznym gorejącym krzewie, symbolu wiecznej pamięci. Będzie to prawdopodobnie szklana tafla na planie trójkąta - powiedział ksiądz Pędziwiatr.

Z informacji uzyskanych przez PAP w Państwowym Muzeum Auschwitz- Birkenau wynika, że dotychczas swój udział w spotkaniu w Auschwitz I i Auschwitz II zapowiedziało około 130 byłych więźniów obozu wraz z opiekunami.

Prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek powiedział dziennikarzom, że pierwotnie władze miasta spodziewały się, że do byłego Auschwitz II - Birkenau przybędzie ponad 30 tysięcy wiernych. Miasto przygotowało się na przyjęcie nawet 100 tysięcy pielgrzymów. Ustalono jednak, że spotkanie będzie miało wymiar kameralny. Na czas wizyty miasto zostanie udekorowane flagami papieskimi i polskimi. Trwają także remonty dróg i inne prace "kosmetyczne".

Ojciec Święty przyjedzie do Oświęcimia zakrytym samochodem, a nie przeszklonym 'papamobile'. Takim samochodem będzie się również poruszał po mieście. Wierni mogą pozdrowić papieża na trasie przejazdu, jednak nie powinni liczyć, że go zobaczą - powiedział ks. Pędziwiatr.