Kaczyński nagle wszedł na mównicę. Obraził Tuska
- Jest taki tryb, jak się kogoś obraża. Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem! - krzyknął Jarosław Kaczyński do premiera Donalda Tuska. - Panie pośle, proszę opuścić mównicę. Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i dniu panie pośle Kaczyński - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 19:44
W ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego Donald Tusk został wybrany na premiera. Lider KO zabrał głos. - Chcę podziękować Polkom i Polakom. Dziękuję. To naprawdę wspaniały dzień. Nie dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez długie lata wierzyli, że jeszcze będzie lepiej - powiedział. Szef rządu zwrócił się też do swoich bliskich. - Małgosiu, Kasiu, Michale, mamo. Przeze mnie polityka znowu wdarła się w wasze życie. Inaczej nie mogłem. Musiałem wrócić - oświadczył.
Kaczyński wkroczył na mównicę
- Chcę podziękować panu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Dokładnie 44 lata temu, to był grudzień 1979, byłem bardzo młodym człowiekiem, przygotowywaliśmy nielegalną manifestację przed stocznią. (...) To był jeden z najważniejszych momentów w moim życiu, dopiero zaczynałem rozumieć co to polityka. Zobaczyłem, co to znaczy w Gdańsku, miałem to szczęście spotkać takich ludzi jak Lech Wałęsa i Bogdan Borusewicz - oznajmił Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Do Berlina", "fur Deutschland"
Szef rządu zwrócił się do swoich bliskich. - Małgosiu, Kasiu, Michale, mamo. Przeze mnie polityka znowu wdarła się w wasze życie. Inaczej nie mogłem. Musiałem wrócić - powiedział. - Chciałem podziękować wam, posłankom i posłom PiS. Nikt tak bardzo się nie przyłożył do tego, żeby Polacy każdego dnia widzieli z waszych mediów, co zgotowaliście Polkom i Polakom. To wam udało się obudzić ludzi - zaznaczył szef rządu.
Tusk zwrócił się także do Kaczyńskiego. - Jestem to winny obu moim dziadkom, dedykuję to panu prezesowi, słyszałem "do Berlina", "fur Deutschland". Tę płytę nagrał Jacek Kurski. Twój brat mówił, że nie widział takiego łajdaka jak Kurski, po tym, co zrobił. Dlatego chciałem to zwycięstwo dedykować obu moim dziadkom - powiedział.
Słowa Tuska rozzłościły Kaczyńskiego, który wkroczył na mównicę. - Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem! - grzmiał rozsierdzony w kierunku Tuska.
Marszałek Sejmu przeprosił za "niewłaściwy koniec tego podniosłego dnia".