Józef Oleksy: Jakubowska powinna rozważyć odsunięcie się

Aleksandra Jakubowska jako osoba odpowiedzialna i poważna, analizując całą sytuacje, w której się znalazła powinna przemyśleć odsunięcie się. Nawet, jeżeli ma poczucie pewności, że jest w porządku wszystko, to na czas dopóki to nie wyprostuje się i nie wyjaśni powinna rozdzielić sprawy prywatne od spraw publicznej swojej obecności - powiedział Józef Oleksy, gość "Salonu Politycznego Trójki".

15.12.2004 10:14

Jolanta Pieńkowska: Panie marszałku, jakiej decyzji oczekuje pan od Aleksandry Jakubowskiej?

Józef Oleksy: Ja myślę, że jako osoba odpowiedzialna i poważna, analizując całą sytuacje, w której się znalazła, i to jest dla niej bardzo nieprzyjemna sytuacja, ale mówić możemy nie tyle o osobistych przeżyciach, w których mogę nawet być z nią, jestem, rozumie, co to znaczy znaleźć się w takiej sytuacji. Ale to jest osoba znana, członek Sojuszu i poseł. I z tego punktu widzenia, moim zdaniem, Aleksandra Jakubowska powinna przemyśleć odsunięcie się. Nawet, jeżeli ma poczucie pewności, że jest w porządku wszystko, to na czas dopóki to nie wyprostuje się i nie wyjaśni powinna rozdzielić sprawy prywatne od spraw publicznej swojej obecności.

Jolanta Pieńkowska: A pan uważa, że Aleksandra Jakubowska jest w tej sprawie w porządku ?

Józef Oleksy: Ja nie mogę się wypowiadać w takiej sprawie, bo ja nie śledzę akt, nie mam dostępu do prokuratury. I to wie tylko Aleksandra Jakubowska. Czasem bywa tak, że jest się uwikłanym w okoliczności bez swojej winy. Ale to może tylko postępowanie wyjaśnić.

Jolanta Pieńkowska: Ale wszyscy posłowie, czy działacze SLD w Opolu mówią, że w tamtym regionie nic nie mogło się dziać bez wiedzy Aleksandry Jakubowskiej. Właściwie nikt nie wierzy w to, że nie wiedziała o tym, co robi jej mąż, co robi jej siostra, co robi jej siostrzenica.

Józef Oleksy: To jest własnie ta okoliczność, która spowodowała partyjne działanie w stosunku do niej. I która powoduje to oczekiwanie , że sama także podejmie jakieś kroki.

Jolanta Pieńkowska: Ale pamięta pan oburzenie Aleksandry jakubowskiej po aresztowaniu jej męża . Kiedy była oburzona na prokuraturę, kiedy mówiła, że zarzuty są wyssane z palca, że jest tak, jak jedna pani drugiej pani powiedziała coś w GS-ie, że nie ma żadnych podstaw do tego, co się stało ?

Józef Oleksy: Albo nie wiedziała i stąd emocjonalna reakcja. W takiej sytuacji zrozumiała. A jeśli znała okoliczności i tak zareagowała, no to to jest już, to już jest tupet.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)