Polska"Jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być"

"Jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być"

Od 1989 r. priorytety polskiej polityki
zagranicznej były jasne. Chcieliśmy jak najszybciej i jak
najmocniej zakotwiczyć na Zachodzie - w NATO i UE. To się
ostatecznie w tym roku udało. Jakie są te priorytety teraz? -
zapytała "Gazeta Wyborcza" ministra spraw zagranicznych,
Włodzimierza Cimoszewicza.

27.12.2004 | aktual.: 27.12.2004 06:16

- NATO, po pierwsze, musi zachować żywotność, trzeba więc np. przeciwdziałać podziałom wewnętrznym. Po drugie, chodzi o to, by Sojusz, który się zmienia, bo zmieniają się m.in. zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego, nie rezygnował z funkcji klasycznego aliansu obronnego gwarantującego państwom członkowskim wsparcie w razie agresji- odpowiedział minister.

W przypadku UE trzeba umiejętnie kapitalizować to, co może nam przynieść członkostwo. Żeby mieć wpływ na to, co się dzieje z NATO czy UE, trzeba być bardzo aktywnym i trzeba mieć swój pogląd. Zdefiniować swoje interesy i rozumieć dominujący element wspólnego interesu europejskiego, od którego czasami mogą być narodowe odstępstwa. I dzięki aktywności, zręczności dyplomatycznej, zwiększać prawdopodobieństwo uwzględnienia naszych potrzeb i racji.

Minął czas, w którym musieliśmy nadproporcjonalnie koncentrować aktywność na tych dwóch kierunkach - kosztem innych obszarów polityki zagranicznej. Mówię nie tyle o Europie Wschodniej, bo ta zawsze była i będzie dla nas ważna, ile o odleglejszych regionach świata. Polska polityka zagraniczna ma dzisiaj szansę wychodzić poza Europę, i to się dzieje. Mam na myśli współpracę z USA, ale też z Ameryką Łacińską, Afryką i Azją. Naszej gospodarce jest to niezwykle potrzebne.

To nie są już priorytety tego samego rodzaju co te definiowane na początku lat 90. Dzisiaj nie ma miejsca na nowy przełom, bo jaki by miał sens? Świat jest określony, warianty są znane. Jesteśmy, chwała Bogu, po dobrej stronie - tam, gdzie chcieliśmy być. Już jesteśmy postrzegani jako ważne państwo europejskie. I teraz powinniśmy umieć to wykorzystać - podsumowywał Cimoszewicz obszerny wywiad, w którym mówił m.in. o wyborach na Ukrainie, stosunkach z Rosją, wojnie w Iraku oraz kontrowersjach w Unii Europejskiej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)