Jerzy Owsiak odpowiada na list otwarty polityków ws. eutanazji
- Owszem, przyznaję się do rozterek i do ludzkiego odruchu popadania w skrajności. Zwłaszcza, kiedy dotyczy to osób mi najbliższych - pisze Jerzy Owsiak w oficjalnym oświadczeniu. To odpowiedź na apel parlamentarzystów Kazimierza Jaworskiego, Marka Sawickiego, Jacka Żalka oraz Przemysława Wiplera, by wycofał się on ze swojej publicznej wypowiedzi, w której stwierdził, że eutanazja to "pomoc starszym w cierpieniach".
04.01.2013 | aktual.: 05.01.2013 07:15
29 grudnia 2012 roku Jerzy Owsiak udzielił wywiadu portalowi dziennik.pl. - Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach - powiedział wówczas szef WOŚP.
W piątek czterej politycy Kazimierz Jaworski, Marek Sawicki, Jacek Żalek oraz Przemysław Wipler wystosowali do Owsiaka apel, by wycofał się ze swojej wypowiedzi. Jak stwierdzili, słowa te "szkodzić będą przede wszystkim prowadzonej przez Owsiaka akcji, gdyż w zestawieniu z zapowiedzią zbierania pieniędzy dla seniorów, brzmią wyjątkowo niefortunnie".
"Pana opinie kształtują i wpływają na poglądy wielu, zwłaszcza młodzieży. Moralne aspekty eutanazji należą do szczególnie złożonych i rozumiemy, że może Pan mieć osobiste wątpliwości w tym zakresie. Wydaje nam się jednak, iż dzieląc się nimi za pośrednictwem mediów, nie wziął Pan pod uwagę swojej pozycji w naszym społeczeństwie, przede wszystkim wpływu na młodzież. Prosimy, by w poczuciu odpowiedzialności rozważył Pan faktyczne skutki, jakie powodują takie wypowiedzi" - czytamy w liście opublikowanym na stronie senatora Jaworskiego.
"Z wielką uwagą przeczytałem Wasz krótki list dotyczący mojej wypowiedzi w jednym z wywiadów, którego udzieliłem w związku ze zbliżającym się 21. Finałem WOŚP. Myślę, że moja prywatna opinia, moje prywatne rozterki związane z problemem, o którym mowa, zostały wyolbrzymione i niebezpiecznie spłaszczone" - pisze Owsiak w swoim oświadczeniu.
"Przyznaję się do rozterek"
"Wracając do tematu eutanazji, owszem, przyznaję się do rozterek i do ludzkiego odruchu popadania w skrajności. Zwłaszcza, kiedy dotyczy to osób mi najbliższych. Kiedy obserwuję zmagania z chorobą, także w związku z działalnością Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy widzę, jak bardzo często te zmagania, okupione ogromnym cierpieniem, skazane są na niepowodzenie, kiedy widzę jak bolesna dla człowieka jest bezsilność, mam odwagę przyznać się do takich dylematów. Czy byłbym skłonny dzisiaj podpisać się na 'tak' lub 'nie' bez wahania? - pyta w liście Jerzy Owsiak.
"O tym dyskutuję z przyjaciółmi, o tym dyskutuję z lekarzami, o tym dyskutuję z ludźmi wierzącymi, z ludźmi niewierzącymi, o tym rozmawiam z rodzicami w szpitalach i mimo lat doświadczeń, nie odważyłbym się kogokolwiek nakłaniać i komukolwiek sugerować jakiejkolwiek odpowiedzi na takie pytanie" - odpowiada szef WOŚP.
W swoim liście Owsiak dodaje również, że jest bardzo zadowolony z faktu, iż politycy z różnych ugrupowań podpisali się pod jednym listem jednomyślnie, umiejąc podjąć rozmowę w tak ważnych kwestiach jak służba zdrowia oraz geriatria. - Podpisaliście się pod tym listem jednogłośnie w kolejności, jaką tylko można byłoby sobie wymarzyć przy rozwiązywaniu ważnych polskich problemów - podsumowuje Owsiak.