Trwa ładowanie...
d28qnat
Policja
17-04-2009 13:00

Jechał i popijał piwko - potem rzucił się do ucieczki

Miał prawie dwa promile, gdy zatrzymali go policjanci z Wilanowa w Warszawie. W koszyku na bidon 31-latek miał otwartą puszkę piwa. Na widok radiowozu Maciej N. zaczął uciekać. Wpadł kilka ulic dalej. Gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.

d28qnat
d28qnat

Policjanci wilanowskiej prewencji zauważyli pewnego rowerzystę na Sobieskiego. Mknął po jezdni w krótkich spodenkach i podkoszulku. Nie ubiór jednak zaniepokoił policjantów. Mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi na rowerze. Jechał nierówno i bardzo niepewnie. Mundurowi podejrzewali, że 31-latek może być pijany. W koszyku na bidon miał otwartą puszkę z piwem.

Maciej N. kątem oka dostrzegł jadący nieopodal radiowóz. Najprawdopodobniej zorientował się, że swoją osobą zwrócił uwagę policjantów. Postanowił ratować się ucieczką. Gwałtownie zjechał z jezdni i pomknął pomiędzy osiedlowe bloki. Patrol wiedząc już, że mężczyzna ma coś do ukrycia, informacje o rowerzyście przekazali kolejnej załodze. Ta zatrzymała 31-latka kilka ulic dalej. Od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu.

Okazało się, że Maciej N. miał blisko dwa promile alkoholu we krwi. Od wilanowskich śledczych usłyszy zarzuty. Może mu grozić kara nawet do roku pozbawienia wolności.

d28qnat
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28qnat
Więcej tematów