Jarosław Kaczyński odchodzi z rządu. Nieoficjalnie podano datę

Jarosław Kaczyński pozostanie w rządzie jeszcze tylko kilkanaście dni, do przełomu lutego i marca –dowiedział się nieoficjalnie "Wprost".

Według tygodnika, data odejścia prezesa PiS z rządu zbliża się wielkimi krokami. Już wcześniej Kaczyński zapowiadał, że jego rola wiceprezesa jest tymczasowa.

Jaki cel ma Kaczyński?

To nie pierwsze doniesienia na ten temat. Już w grudniu pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, że najprawdopodobniej wicepremier ds. bezpieczeństwa opuści rząd wtedy, gdy w Sejmie zostanie uchwalona ustawa o obronie ojczyzny.

Jak wyjaśniał jego bliski współpracownik, miał to być główny powód dłuższej, niż planowano, obecności prezesa PiS w Radzie Ministrów.

Już 22 lutego Rada Ministrów ma się zająć ustawą o obronie ojczyzny - czytamy we "Wprost". Potem ustawa trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu, które zapowiedziane jest na 23 lutego. Po tej dacie pozostanie Kaczyńskiego w ławach rządowych nie będzie już konieczne.

W rozmowie z dziennikarzem WP Radosław Fogiel wyjaśniał, że gdy misja Kaczyńskiego jako wicepremiera się skończy, to odejdzie on z rządu. Podkreślił wówczas, że "najważniejszym zadaniem prezesa PiS, które sobie sam wyznaczył, jest ustawa o obronie ojczyzny". Dodał jednak, że musi ona osiągnąć status gotowego aktu prawnego i przejść przez parlament.

"Odejście nie będzie automatyczne"

Jednak, jak informuje piątkowa "Rzeczpospolita", odejście prezesa Kaczyńskiego z rządu nie będzie automatyczne. "Drugi czynnik to sytuacja międzynarodowa, zwłaszcza napięta sytuacja związana z kryzysem wokół Ukrainy i postawy Rosji" - czytamy.

Jak twierdzi jeden z informatorów gazety, "odejście Kaczyńskiego w takiej chwili byłoby paliwem dla opozycji i nie zostałoby dobrze odebrane społecznie".