PiS idzie na większość. Kaczyński: mamy 230 posłów

Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości się powiększa. - Do naszego grona dołącza Lech Kołakowski - oświadczył Jarosław Kaczyński. Wcześniej Kołakowski odszedł z partii krytykując "piątkę dla zwierząt".

Jarosław Kaczyński (zdj. arch.)
Jarosław Kaczyński (zdj. arch.)
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Piotr Białczyk

- Pan Poseł Lech Kołakowski przechodzi do klubu PiS. Przechodzi z powodów merytorycznych. Zabiegał o sprawy dla polskiego rolnictwa. Postanowiliśmy, że te postulaty są warte przyjęcia (...). Klub PiS ma 230 posłów, sądzę, że niedługo będzie miał więcej - ogłosił w czwartek Jarosław Kaczyński.

- W ostatnich tygodniach rozmawiałem z prezesem PiS, Mateuszem Morawieckim o sytuacji polskiej wsi, o niedoinwestowaniu wschodniej części Polski - mówił Lech Kołakowski. Przypomnijmy, że poseł odszedł z partii rządzącej po kłótni ws. "piątki dla zwierząt".

- Nie pozwolę na degradację wsi, nie godzę się na "piątkę dla zwierząt" w żadnej formie. I nie będę składał mandatu posła, wywalczyłem go, kandydując z siódmego miejsca na liście - mówił w listopadzie w rozmowie z WP Kołakowski.

Zobacz też: "Zamordyzm" w PiS? Wicerzecznik partii Radosław Fogiel reaguje

Formalnie Lech Kołakowski jest członkiem nowo powstałej Partii Republikańskiej Adama Bielana. Europoseł wystąpił na konferencji obok prezesa PiS. - Nie widzicie państwo mojej uradowanej miny przez maseczkę - dodał Jarosław Kaczyński.

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość straciło większość sejmową - po odejściu Zbigniewa Girzyńskiego, Małgorzaty Janowskiej oraz Arkadiusza Czartoryskiego klub parlamentarny PiS ma 229 posłów.

PiS zyskuje nowego-starego posła. "Aura sprzyja odchodzeniu"

Wcześniej w czwartek przy ul. Nowogrodzkiej obradował komitet polityczny PiS. Politycy po kilkudziesięciu minutach opuścili siedzibę partii w milczeniu. - Została podjęta uchwała o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego partii - poinformowała w rozmowie z PAP Anita Czerwińska, rzeczniczka PiS.

- Większość sejmowa jest płynna, ale póki co, jest bezpieczna. Posłowie, którzy odeszli z klubu PiS, muszą mieć świadomość, że znajdą się poza obozem prawicy i czeka ich polityczna śmierć - mówił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Szef KP PiS przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że trudno mu powiedzieć, czy będą kolejne odejścia z klubu. - W tej chwili jest taka aura właśnie sprzyjająca odchodzeniu, ale myślę, że po kongresie (PiS) to się zmieni - zaznaczył.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (583)