Janusz Lisak: propozycje PO zmian konstytucji to gra pod publiczkę
Jednomandatowe okręgi wyborcze byłyby szkodliwe dla polskiej demokracji; zamiast zmniejszania liczby posłów i senatorów lepiej zlikwidować Senat - powiedział szef klubu Unii Pracy Janusz Lisak, komentując proponowane przez Platformę Obywatelską zmiany w konstytucji. Jego zdaniem propozycja zniesienia bezpłatnych przejazdów i przelotów dla parlamentarzystów "to granie pod publiczkę".
01.09.2003 | aktual.: 01.09.2003 15:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Liderzy PO zapowiadają, że w przyszłym roku wystąpią z propozycją gruntownych zmian w konstytucji. Wśród najważniejszych wymieniają: zniesienie immunitetu poselskiego, likwidację darmowych przejazdów PKP i przelotów dla parlamentarzystów, ograniczenie liczby posłów z 460 do 230, a senatorów ze 100 do 32 oraz wprowadzenie większościowej ordynacji do Sejmu opartej na jednomandatowych okręgach wyborczych.
Lisak uważa, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w polskich warunkach byłoby przedwczesne i szkodliwe. "Doprowadziłoby bowiem do sytuacji, w której parlament składałby się z lokalnych autorytetów, niekoniecznie mających wizję funkcjonowania kraju jako całości. Polska demokracja jest za młoda na taką zmianę" - uważa Janusz Lisak.
Polityk UP krytykuje także pomysł zmniejszenia liczby posłów i senatorów, co - jego zdaniem - doprowadziłoby do tego, że niektóre rejony kraju nie miałyby swoich reprezentantów w Sejmie.
Szef klubu Unii powiedział, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zlikwidowanie Senatu, i przypomniał, że był to jeden z postulatów przedwyborczych koalicji SLD-UP. "Obecna formuła Senatu się nie sprawdza. Dlatego najlepiej byłoby go zlikwidować, a jego kompetencje przekazać w ręce prezydenta" - wyjaśnił.
Polityk nie zgadza się także na zniesienie immunitetu parlamentarnego, choć jego zdaniem powinien on zostać radykalnie ograniczony.
"Immunitet powinien służyć tylko i wyłącznie do zapewnienia posłom i senatorom bezpieczeństwa niezależnej pracy, tak aby z przyczyn politycznych nie byli szykanowani. Absolutnie należy jednak odejść od formuły, w której immunitet jest wykorzystywany do ukrywania się przed odpowiedzialnością karną za wykroczenia nie mające nic wspólnego z działalnością parlamentarną" - powiedział Lisak.
Do rozważenia jest zaś, jego zdaniem, propozycja likwidacji bezpłatnych przejazdów PKP i przelotów dla posłów i senatorów. Zaznaczył, że najpierw trzeba jednak znaleźć jakąś inną metodę finansowania służbowych podróży parlamentarzystów. "Inaczej bowiem odbije się to niekorzystnie na pracy posłów i w efekcie stracą na tym obywatele" - dodał Lisak.
Lisak powiedział, że dopóki PO nie przedstawi alternatywy dla bezpłatnych przejazdów i przelotów, to propozycję tę traktuje tylko jako "próbę grania pod publiczkę". "Zresztą większość z tych postulatów ma taki wymiar. Widać, że PO, nie mając pomysłu na polskie życie publiczne, próbuje tanimi chwytami zaskarbić sobie popularność. No cóż, każdy orze jak może" - podkreślił Lisak.