Janukowycz: nie jestem już kandydatem władzy
Premier Ukrainy Wiktor Janukowycz powiedział, że weźmie udział w powtórce drugiej tury wyborów prezydenckich, 26 grudnia, ale nie jako przedstawiciel obozu władzy, a jako kandydat tych ludzi, którzy poparli go w głosowaniu 21 listopada.
09.12.2004 | aktual.: 10.12.2004 06:34
Podjąłem decyzję, aby wystartować w wyborach, ale nie jako przedtawiciel tej zhańbionej władzy, która faktycznie już się poddała, a jako kandydat 15 mln wyborców, którzy głosowali na mnie w drugiej turze wyborów - powiedział Janukowycz w ukraińskiej telewizji.
Zawarcie w środę kompromisu między ustępującym prezydentem Leonidem Kuczmą i opozycją skupioną wokół Wiktora Juszczenki, premier nazwał antykonstytucyjnym zamachem stanu.
Ukraiński parlament uchwalił w środę, a prezydent Kuczma natychmiast podpisał zmiany w ordynacji wyborczej umożliwiające przeprowadzenie uczciwej powtórki drugiej tury wyborów, a także nowelizację konstytucji.
Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi do ustawy zasadniczej prezydent Ukrainy zostanie najpóźniej od 1 stycznia 2006 roku pozbawiony poważnej części uprawnień na rzecz parlamentu i rządu.
Po skargach opozycji druga tura wyborów prezydenckich na Ukrainie została uznana przez Sąd Najwyższy za niebyłą, gdyż ze względu na stwierdzone masowe fałszerstwa i manipulacje nie można ustalić jej rzeczywistych wyników.
Sąd nakazał powtórzenie głosowania z udziałem tych samych pretendentów do prezydentury - Juszczenki i Janukowycza i anulował decyzję Centralnej Komisji Wyborczej, która ogłosiła zwycięzcą szefa rządu.
Pytany w czwartek, czy jest zwolennikiem przekształcenia Ukrainy z państwa unitarnego w federalne Janukowycz odparł, że ustrój federalny ma wiele zalet. Dodał przy tym, że w żadnym wypadku nie można dopuścić do rozpadu państwa, a ustrój wewnętrzny państwa powinna określać wola narodu.
Po wybuchu "pomarańczowej rewolucji" w Kijowie i innych miastach w centrum i na zachodzie Ukrainy, we wschodnich i południowych regionach pojawiły się żądania przekształcenia Ukrainy w federację i powołania autonomii tych regionów.
Arkadiusz Prusinowski