Jakubowska: ustawa o rtv nie była przeciw Agorze
Aleksandra Jakubowska nie wyobraża sobie, aby Lew Rywin mógł wywiązać się rzeczywiście z propozycji złożonej Agorze. Jest to jeden z powodów, dla których uznaje ona sprawę Rywina za niewytłumaczalną.
29.03.2003 13:59
Minister zeznała w sobotę przed sejmową komisją śledczą, że przepisy dekoncentracyjne tworzyła ze świadomością, że Polsat nie jest na sprzedaż. "Dla mnie to jest po prostu rzecz nierzeczywista i myślę, że osoby o takim doświadczeniu parlamentarnym jak pan Adam Michnik i biznesowym jak pani Wanda Rapaczyńska, musiałaby wykazać się wielką niefrasobliwością, żeby uwierzyć w to, że jedna osoba potrafi wywrzeć wpływ na parlament, na komisję, na Senat" - oceniła całą sprawę Rywina szefowa gabinetu politycznego premiera.
Jakubowska dodała, że powodem, dla którego nie może sobie wytłumaczyć sprawy Rywina, jest też to, iż przed złożeniem propozycji przez Rywina, rząd zapowiedział wolę kompromisu w kwestii nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Minister podkreśliła, że w projekcie noweli nie było i nie ma przepisów wymierzonych przeciwko Agorze. Wskazywała, że taka interpretacja wynikała z pogłosek o planach zakupu przez Agorę telewizji Polsat (projekt noweli zakazywał właścicielowi ogólnopolskiego dziennika zakupu ogólnokrajowej telewizji).
Minister zeznała, że zapytała wówczas Zygmunta Solorza, właściciela Polsatu, czy rzeczywiście chce sprzedać stację "Pan Solorz odpowiedział mi, że nie, że chce się zorientować jaka jest wartość Polsatu na rynku, ale nie ma zamiaru nikomu sprzedać Polsatu" - relacjonowała.(ck)