Trwa ładowanie...

Jak werbować zagranicznych agentów? Ujawniono podręcznik KGB

Podręcznik, który od 30 lat stanowi podstawę szkolenia rosyjskich szpiegów ujrzał światło dzienne. KGB-owski dokument na 108 stronach instruuje, jak powinno się wciągać do współpracy zagranicznych gości odwiedzających Rosję. Treści zawarte w podręczniku obowiązują do dzisiaj.

Jak werbować zagranicznych agentów? Ujawniono podręcznik KGBŹródło: Wikimedia Commons CC0, fot: Williamborg
d1ep7e0
d1ep7e0

Pochodzący z 1989 roku dokumentujawniony przez portal "Daily Beast" nosi tytuł "Polityczny wywiad z ZSRR" i krok po kroku objaśnia adeptom KGB kogo i jak pozyskiwać agentów spośród obcokrajowców przebywających w kraju.

Jeśli chodzi o pytanie "kogo", odpowiedź była prosta: potencjalnymi celami byli niemal wszyscy wizytujący Rosję. A pula była wielka: kilka tysięcy przedstawicieli obcych państw i ich dzieci, zagraniczni biznesmeni, naukowcy oraz dwa tysiące dyplomatów, 100 tysięcy zagranicznych studentów i 10 tysięcy wojskowych z 30 krajów. Werbowanie ich do współpracy było częścią pracy niemal każdego ministerstwa: MSZ, ministerstwa handlu, edukacji, kultury, turystyki, Sowieckiej Akademii Nauk i wielu innych instytucji.

Niemal każdy z zagranicznych gości był poddawany obserwacji, kontroli i wstępnemu przesiewaniu. Czyniono to m.in. za pomocą "rozmów zapoznawczych". Dodatkowo, "okazję do kontaktu z obcokrajowcami nadarzają się, kiedy muszą oni rozwiązać problem lub sytuację konfliktową, np. złamanie zwyczajowych reguł, wypadki drogowe czy złamanie sowieckiego prawa" - można przeczytać w podręczniku. "Agenci mogą być umieszczani w pociągach, hotelach i samolotach, aby wejść w kontakt".

Zobacz również: Nazwiska agentów PRL i III RP w ogólnodostępnym katalogu IPN. "To jest zdrada stanu"

Instrukcja wymienia też grupy najbardziej przydatne oraz podatne na pozyskanie do współpracy. Chodzi np. o studentów posiadających potencjał by w przyszłości pracować w "interesujących" dla ZSRR instytucjach (rządowych agencjach, wojsku, wywiadzie, projektach naukowych). Inne grupy to dyplomaci i dziennikarze.

d1ep7e0

"Dyplomaci i dziennikarze akredytowani w ZSRR nie mają szans na karierę bez posiadania kontaktów w politycznych i obywatelskich kręgach naszego kraju" - zauważa autor opracowania, dodając że stwarza to dodatkowe szanse do werbunku. Inne okazje to np. ponad 300 międzynarodowych sympozjów i konferencji odbywających się w Związku Sowieckim każdego roku.

Proces wciągania do współpracy może trwać długo i zaczyna się jako osobista lub zawodowa znajomość. Dopiero później znajomi lub sowieccy partnerzy w pracy - naukowcy, przedsiębiorcy - okazują się mieć dodatkową rolę jako funkcjonariusze KGB prowadzący zagranicznych agentów

Idealny współpracownik powinien posiadać "odwagę, powściągliwość, operacyjną sprawność i gotowość do zdań wywiadowczych". Najlepiej też, by robił to z powodów ideologicznych. Jednak nawet wówczas konieczne jest "sprawienie, by odmowa współpracy była trudna lub niemożliwa". W praktyce chodzi o szukanie "haków" i prowokowanie sytuacji prowadzących agenta do łamania prawa, zdrad małżeńskich i innych kompromitujących zachowań. Ostatecznie, agent może być analizowany przez psychologów i psychiatrów, którzy oceniają, co najskuteczniej motywuje daną osobę.

Jak podkreślają byli funkcjonariusze wywiadu, wykłada dobrze wszystkim znane podstawy szpiegowskiej pracy. Podręcznik był zresztą w posiadaniu zachodnich służb od dawna. Ale dokument ilustruje też, jak szeroką sieć zarzucały sowieckie służby i jak głęboko sięgały macki KGB w aparacie państwa i w każdej dziedzinie życia. I od 1989 roku niewiele się w tym aspekcie zmieniło.

d1ep7e0

- Treści zawarte w tym materiale są nauczane w rosyjskich ośrodkach szkoleniowych wywiadu do dzisiaj. Rosyjskie służby są dumne ze swojej historii, a ich doświadczenia przydają się w obecnej pracy - mówi cytowany przez "Daily Beast" przedstawiciel jednej z europejskich służb wywiadowczych.

- Nie bez powodu ta profesja nazywana jest drugą najstarszą na świecie - komentuje Richard Hall, były szef placówki CIA w Moskwie. - Teraz mamy jednak pełniejszy obraz tego, co od dawna wiedzieliśmy - dodał.

d1ep7e0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ep7e0
Więcej tematów