Jak podsłuchiwano Marcinkiewicza
Kazimierz Marcinkiewicz oświadczył, że prezydent Lech Kaczyński kazał go podsłuchiwać. Wszystko z miłości do brata - tłumaczył były premier. Sebastian Karpiniuk z PO straszy, że jeśli to prawda, to należy rozpocząć procedurę impeachmentu wobec prezydenta. Z kolei Michał Kamiński zapewnia, że rewelacje Marcinkiewicza to zupełna nieprawda. A jeśli jednak prawda, to jak podsłuchiwano premiera z Gorzowa?