Jadwiga Kaczyńska prosi syna: Nie lataj samolotem
Wzruszająca prośba matki - oto prawdziwy powód, dlaczego Jarosław Kaczyński nie poleciał do Watykanu na beatyfikację papieża Jana Pawła II. Szef PiS na posiedzeniu komitetu politycznego partii wygłosił emocjonalne przemówienie, w którym opowiedział o obawach Jadwigi Kaczyńskiej. - Nie lataj samolotem. I uważaj, jak jeździsz po drodze. Jednego syna już straciłam, nie chcę stracić drugiego - powtarzał jej przestrogi Kaczyński
14.05.2011 | aktual.: 14.05.2011 09:20
Na ostatnim posiedzeniu komitetu politycznego PiS, na którym miały zapaść ważne decyzje w sprawie kampanii wyborczej, Jarosław Kaczyński nagle zawiesił głos i... zaczął opowiadać zaskoczonym działaczom o swojej mamie. – W bardzo emocjonalny sposób opowiedział nam o swej rozmowie z panią Jadwigą – relacjonuje nam jeden z polityków. – Mama prosiła mnie, żebym nie latał samolotami i bardzo uważał też, jak jeżdżę na drodze. Jednego syna już straciłam, nie chcę stracić drugiego – prezes powtarzał swoim posłom słowa matki.
To bardzo nietypowe zachowanie w jego przypadku, bo prezes PiS zawsze był twardym politykiem. Nawet bliskim współpracownikom rzadko zwierzał się z rodzinnych problemów. Przeciwnie, to on wspierał partyjnych kolegów i koleżanki w trudnych chwilach – organizował pomoc i podtrzymywał na duchu. Ale minął już rok od smoleńskiej tragedii i Jarosław Kaczyński – co podkreślają jego partyjni koledzy – wciąż jest przygnębiony, a stan ten tylko się pogłębia.
– Widać, że ogrom tej tragedii bardzo go przygniata – opowiada nam jeden z bliskich współpracowników prezesa Prawa i Sprawiedliwości. – Często jest nieobecny myślami, popada w zadumę, patrzy gdzieś, jakby był nieobecny. Bardzo martwi się o zdrowie mamy, o czym wciąż mówi. Sam też z tego wszystkiego zaczął się źle czuć.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
To on zabił studenta za... papierosa!