PolskaJ. Kaczyński: walczcie o prawdę!

J. Kaczyński: walczcie o prawdę!

Mam nadzieję, że będziecie walczyć o prawdę do jej pełnego ujawnienia - mówił w piątek wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński do uczestników "marszu pamięci", który odbył się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w osiem miesięcy po katastrofie smoleńskiej.

J. Kaczyński: walczcie o prawdę!
Źródło zdjęć: © PAP

10.12.2010 | aktual.: 11.12.2010 08:06

- To była wielka tragedia, ale stoi przed nami pytanie, co z tej tragedii wyniknie. Czy wyniknie przebudzenie, czy ten naród będzie coraz bardziej pogrążał się w złym śnie, w którym zapomina się o wartościach, o Polsce? - mówił do zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim lider PiS.

Podziękował tym, którzy przybywali pod Pałac przez ostatnie osiem miesięcy. - Mam nadzieję, wierzę w to głęboko, że będą przybywać dalej. Mam nadzieję, że będą tymi, którym uda się przebudzić innych. Wierzę, że będziemy dalej zabiegać o prawdę, bez której żadne wartości ani instytucje demokratyczne nie mogą działać - mówił Kaczyński.

- Dziś walka o prawdę skupiła się wokół jednej sprawy, tą sprawą jest Smoleńsk. Kto dąży do ustalenia prawdy o tym wydarzeniu, jest prawdy obrońcą, kto jest przeciw tej prawdzie, kto chce dziś tę prawdę ukryć, ten jest przeciw temu wszystkiemu, co stanowi polską wiarę, co buduje polską demokrację - powiedział prezes PiS.

- My jesteśmy po właściwej stronie i nawet jeśli dziś wynika ze statystyk, że jesteśmy w mniejszości, nie opuszczajmy rąk. Często w historii naszego narodu rację mieli ci, którzy byli w mniejszości. Przyjdzie dzień prawdy i wy będziecie mogli mówić: my jesteśmy tymi, którzy to zwycięstwo wywalczyli - przekonywał Kaczyński.

Wyraził nadzieję i poprosił uczestników marszu, by "nie zawiedli Polski także w przyszłym roku i walczyli o prawdę - aż do jej pełnego ujawnienia".

Uczestnicy marszu na transparentach mieli hasła m.in.: "Fałszowanie smoleńskich zbrodni z Bolszewikami - współudział i zdrada", "Smoleńsk chcemy prawdy", "TVN kocha Putina" i "Zabito prezydenta, a teraz zdrajcy z PO sprzedają Polskę". Skandowali m.in.: "Komorowski won do Moskwy" i "Komoruski". Część przyszła z zapalonymi pochodniami i zniczami, wielu miało też biało-czerwone flagi.

Uczestnicy marszu modlili się, śpiewali pieśni religijne i patriotyczne, m.in. "Rotę" oraz "Boże coś Polskę" z frazą "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Anita Czerwińska w imieniu organizatora marszu - warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" odczytała apel, wzywając m.in. o pamięć o katastrofie smoleńskiej.

Porządku przed pałacem pilnowali policjanci i strażnicy miejscy. Na chodniku, około dwa metry przed ogrodzeniem pałacu służby porządkowe ustawiły barierki. Jak powiedział rzecznik KSP Maciej Karczyński, zgromadzenie przebiegło spokojnie, policja nie zanotowała poważniejszych incydentów.

Podobne manifestacje odbywały się dziesiątego dnia każdego miesiąca począwszy od sierpnia. Ich organizatorem za każdym razem były środowiska związane z "Gazetą Polską". Miesiąc temu w marszu uczestniczyło, podobnie jak w piątek, ok. 1,5 tys. osób.

Przed "marszem pamięci" w archikatedrze pw. św. Jana na Starym Mieście odbyła się msza św. w intencji 96 ofiar katastrofy samolotu Tu-154M.

W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, które udawały się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Wśród ofiar byli m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

W połowie września krzyż, ustawiony 15 kwietnia przed pałacem w czasie żałoby po ofiarach katastrofy smoleńskiej, został przeniesiony do pałacowej kaplicy. Dokładnie miesiąc temu krzyż znów przeniesiono - tym razem do kościoła św. Anny, do kaplicy loretańskiej, gdzie jest pomnik katyński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1438)