Izraelski minister: Lider Hezbollahu zasługuje na śmierć
Izraelski minister, uważany za
bliskiego współpracownika szefa rządu Benjamina Netanjahu,
zaapelował o "fizyczną likwidację" lidera libańskiego
szyickiego ruchu Hezbollahu, stwierdzając iż Hasan Nasrallah
"zasługuje na śmierć".
12.04.2009 | aktual.: 12.04.2009 10:48
Israel Katz, minister transportu w rządzie Netanjahu, utworzonym na początku kwietnia, wygłosił taką opinię w wywiadzie, nadanym przez izraelską rozgłośnię wojskową. Minister komentował potwierdzoną w Kairze informację o zatrzymaniu w Egipcie 49 osób, podejrzanych o przygotowywanie zamachów w tym kraju oraz przemyt broni do Strefy Gazy.
Sam lider Hezbollahu Hasan Nasrallah potwierdził, iż wśród aresztowanych przez egipską policję znalazł się Sami Hani Chibab, kierujący komórką Hezbollahu powołaną do działania w krajach sąsiadujących z Izraelem. Według egipskiej prokuratury, Nasrallah osobiście zlecił członkom tej grupy dokonywanie ataków na terenie Egiptu. Lider Hezbollahu przyznał wprost, iż grupa przebywała w Egipcie z "misją logistyczną" .
Jak oświadczył w wywiadzie radiowym izraelski minister transportu, "Nasrallah tym samym publicznie przyznał, iż jego organizacja zajmuje się przemytem broni do Gazy. Broń ta ma być wymierzona przeciwko Izraelowi. Jest to akt wojny i Izrael winien natychmiast zareagować na takie działania".
- Świat powinien uświadomić sobie, że Hezbollah jest organizację terrorystyczną. W obecnej sytuacji także Egipt powinien zrozumieć, że zaangażowanie Iranu w Strefie Gazy za pośrednictwem Hamasu i Hezbollahu, stanowi też zagrożenie wewnętrzne dla samego Egiptu - oświadczył minister.
Nasrallah zaprzeczał, że Sami działał przeciwko Egiptowi, i oświadczył, że jego celem było organizowanie pomocy w wyposażeniu i ludziach dla ruchu oporu w Gazie.