Izraelska policja zatrzymała auto palestyńskiego premiera obok Ramallah
Samochód, którym jechał palestyński premier Rami Hamdallah, został zatrzymany na chwilę przez izraelską policję w pobliżu miasta Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Powodem była brawurowa jazda.
Izraelska policja zatrzymała dwa auta, gdy patrol wojskowy poinformował ją, że samochody jadą z dużą prędkością oraz mogą stanowić zagrożenie na drodze.
Rzecznik policji Micky Rosenfeld powiedział, że gdy funkcjonariusze rozpoznali premiera, pozwolono mu odjechać. Dodał, że policjanci nie aresztowali Hamdallaha, ani nie przesłuchiwali go. Przesłuchani zostaną z kolei dwaj kierowcy.
Rosenfeld zaprzeczył, jakoby w incydencie brali udział żydowscy osadnicy.
Z kolei palestyński premier powiedział agencji prasowej Maan, że osadnicy i izraelscy żołnierze zatrzymali jego samochód oraz próbowali siłą wyciągnąć z niego ochroniarzy i kierowcę. Hamdallah dodał, że żołnierze eskortowali osadników, którzy - jego zdaniem - zamierzali go zaatakować.
Według rzecznika palestyńskiego premiera Ehaba Bseiso incydent "rzuca światło na to, jak codziennie wobec Palestyńczyków łamane jest prawo".