ŚwiatIzrael obawia się irańskiej bomby atomowej

Izrael obawia się irańskiej bomby atomowej

Izrael dał w piątek wyraz obawom, że Iran
zabiega o wejście w posiadanie broni nuklearnej, chcąc zniszczyć
państwo żydowskie. Szef dyplomacji Izraela Szimon Peres zwrócił
się do ONZ o nakłonienie Teheranu do poniechania tych zamierzeń.

28.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

W liście do sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana minister Peres wyraził opinię, że przemówienie, które 14 grudnia wygłosił były prezydent Iranu Akbar Haszemi Rafsandżani nie pozostawia wątpliwości w kwestii irańskiej nienawiści do Izraela i deklarowanego celu zniszczenia państwa żydowskiego.

Zdaniem Peresa, treść tego przemówienia pozostaje w wyraźnej sprzeczności z irańskimi zapewnieniami, że plany wejścia w posiadanie technologii nuklearnych dotyczą wyłącznie zastosowań pokojowych.

Według Peresa, były prezydent, który zachował znaczne wpływy, powiedział na wiecu w Teheranie, że świat islamski zabiega o broń nuklearną, żeby zniszczyć Izrael i wystąpić przeciw interesom Zachodu na Bliskim Wschodzie.

W liście do Annana Peres zacytował Rafsandżaniego: Kiedy świat islamski wejdzie w posiadanie broni atomowej, strategia Zachodu znajdzie się w ślepym zaułku, ponieważ użycie jednej bomby atomowej wystarczy do całkowitego zniszczenia Izraela, podczas gdy zniszczenia świata islamskiego będą tylko częściowe. Poparcie, jakiego Zachód udziela Izraelowi musi doprowadzić do wywołania trzeciej wojny światowej, w której po jednej stronie walczyć będą wierni, szukający męczeńskiej śmierci, a po drugiej ci, którzy są ucieleśnieniem arogancji.

Rafsandżani wziął też w obronę ekstremistów palestyńskich, nazywając ich bojownikami o wolność, prowadzącymi słuszną walkę przeciw izraelskiej okupacji terytoriów palestyńskich.

Apelując do Annana o interwencję, Peres nie ukrywał obaw, że może już być za późno.(ck)

teheranperesizrael
Zobacz także
Komentarze (0)