ISO krytycznie o polskim sądownictwie
Instytut Społeczeństwa Otwartego, finansowany przez amerykańskiego miliardera Georga Sorosa, opublikował w Brukseli raporty poświęcone sądownictwu i mniejszościom narodowym w krajach kandydujących do Unii Europejskiej.
Raporty mają na celu przedstawienie, w jakiej mierze kandydaci spełniają polityczne kryteria członkostwa w Unii. W raportach o Polsce znalazł się szereg uwag krytycznych.
Jeśli chodzi o niezależność sądownictwa, Polska poczyniła duże postępy - stwierdzono w raporcie - ale istnieją obszary mogące być powodem do zaniepokojenia.
Nadmiernie rozbudowane są administracyjne i nadzorcze funkcje Ministerstwa Sprawiedliwości nad sądownictwem. Sędziowie są zbyt nisko opłacani w stosunku do innych sfer władzy. Zbyt często pracują też na zlecenie Ministerstwa, co podważa ich niezależność - donosi raport.
Wiele do życzenia pozostawia stosunek do sędziów zarówno polityków, jak i opinii publicznej - są oni często obiektem krytyki i podejrzeń o korupcję, a to wpływa ujemnie na ich autorytet. Konieczna jest także większa przejrzystość w stosunkach między Trybunałem Konstytucyjnym a zwykłymi sądami.
Autorzy raportu zauważają, że źle się stało, iż sędziowie nie są włączeni w proces negocjacji z Unią Europejską, Unia bowiem ma w tej dziedzinie bardzo szczegółowe wymagania.
Raport o mniejszościach rónież zawiera sporo krytycznych uwag dotyczących przede wszystkim sytuacji Romów, ale ta sprawa - przyznają autorzy - w przypadku Polski nie odgrywa w negocjacjach większej roli. (jask)