Iran potwierdza: zginęło ośmiu demonstrantów
W trakcie niedzielnych ulicznych starć irańskich opozycjonistów z siłami bezpieczeństwa w Teheranie zginęło osiem osób - poinformowała irańska telewizja państwowa, powołując się na Najwyższą Radę Bezpieczeństwa Narodowego.
Wcześniej państwowe media podawały, że zamieszki, jakie wybuchły w trakcie obchodów szyickiego religijnego święta Aszury, spowodowały pięć ofiar śmiertelnych.
- Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego: 8 zabitych w irańskich protestach antyrządowych - napis taki pojawił się na pasku informacji państwowej angielskojęzycznej telewizji Press.
Aszura upamiętnia męczeńską śmierć imama Husajna - wnuka Mahometa i syna protoplasty szyizmu, imama Alego.
Krwawy szach lepszy od Ahmadineżada?
Jeden z głównych działaczy irańskiej opozycji Mehdi Karubi potępił akcję sił bezpieczeństwa przeciwko uczestnikom antyrządowej demonstracji w Teheranie, co spowodowało co najmniej osiem ofiar śmiertelnych.
- Co się naprawdę stało? Oni (rządzący) przelali ludzką krew w dniu Aszury i posłużyli się grupą prymitywnych indywiduów w konfrontacji z narodem - napisał Karubi w oświadczeniu, umieszczonym na proreformatorskiej witrynie internetowej Rah-e-Sabz. Jak zaznaczył, Aszurę szanował nawet rząd obalonego 30 lat temu szacha Rezy Pahlawiego.
Według oficjalnych danych, Karubi uzyskał niecały jeden procent głosów w czerwcowych wyborach, które zapewniły reelekcję prezydentowi Mahmudowi Ahmandineżadowi. Jednak w Iranie i poza nim powszechnie uważa się, że władze zmanipulowały te wybory.