Iracki rząd chce mieć wpływ na sprawy bezpieczeństwa
Szef dyplomacji irackiej Hosziar Zebari zażądał w czwartek na forum ONZ "pełnej suwerenności" dla swego kraju oraz "prawa głosu" w kwestiach bezpieczeństwa i działań obcych wojsk na terytorium irackim.
04.06.2004 | aktual.: 04.06.2004 08:05
Występując na sesji Rady Bezpieczeństwa Zebari oświadczył, że deklaracja w sprawie "pełnej suwerenności" Iraku winna znaleźć się w nowej rezolucji ONZ poświęconej przyszłości jego kraju.
Zebari, który pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w pierwszym rządzie tymczasowym powstałym 3 września ub. r. i został również powołany do najnowszego gabinetu premiera Ijada Alawiego, oświadczył, że nowy rząd chce, by siły międzynarodowe pod wodzą USA pozostały w Iraku. Siły międzynarodowe powinny pozostać jeszcze "przez jakiś czas", ale ich mandat nie powinien mieć charakteru "nieskończonego" - zastrzegł.
Zebari ocenił, że dyskutowana obecnie, nowa rezolucja w sprawie Iraku musi precyzować charakter stosunków między rządem irackim a siłami międzynarodowymi w taki sposób, by nie ucierpiała na tym suwerenność kraju, a jednocześnie by siły międzynarodowe zachowały prawo do własnej obrony.
Zebari powiedział, że rząd Iraku nie chce prawa weta wobec działań podejmowanych przez oddziały USA, ale chce mieć prawo wypowiadania się i współdecydowania na ten temat.